Najbardziej rozświetlony dom na Śląsku stoi w Przyszowicach. To już tradycja.
Pan Marian Smolka z Przyszowic od kilkunastu lat przed świętami Bożego Narodzenia zdobi swój dom i ogród. Nie można przejść obok nich obojętnie!
Wszystko zaczęło się za sprawą wnucząt. To właśnie dla nich przed laty po raz pierwszy ukochany dziadek przyozdobił fasady budynku świecącymi światełkami i dekoracjami świątecznymi.
W tym roku najstarszy wnuk liczy sobie już 23, a najmłodsza wnuczka 16 lat, a przystrajanie domu stało się rodzinną i miejscową tradycją!
Jak przytaczaliśmy na łamach Dziennika Zachodniego przed dwoma laty, dom rodziny Smolka mieści się przy ul. Powstańców Śląskich w Przyszowicach. Stoi tuż przy drodze, niemal na zakręcie.
Pasażerowie przejeżdżających tu samochodów mają nie lada gratkę, a autobusy celowo na chwilę zwalniają, by podróżni mogli sobie popatrzeć na to bajkowe widowisko!
Na podwórko zaglądają nie tylko okoliczni mieszkańcy, ale także turyści z odległych miejscowości, a nawet - zagraniczni goście.
Przyjeżdżają całymi rodzinami, często przy okazji świątecznych wizyt u swoich krewnych na Śląsku. Pan Marian gościł już turystów między innymi z Niemiec i Włoch.
Warto zatem wybrać się do Przyszowic i sprawdzić, czym pan Marian z rodziną zaskoczył w tym roku!
My już byliśmy na miejscu i mamy dla Was piękne, klimatyczne, świąteczne zdjęcia. Zobaczcie!
Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?