Sezon wyprzedaży w pełni! Wiele rzeczy kupimy taniej. Ale uważajmy na portfele!

Sklepy jak zawsze kuszą nas wyprzedażami; co prawda, to nie to samo co w Berlinie czy Londynie, ale przy odrobinie szczęścia i wytrwałości możemy znaleźć prawdziwe "perełki".

Magda na wyprzedaży kupiła buty, na które "polowała" przez pół sezonu. - Zapłaciłam 59 zł zamiast 129 zł, to świetna okazja - ekscytuje się dziewczyna. - Teraz jeszcze szukam torebki, ale mojego upatrzonego modelu jeszcze nie przecenili, więc muszę czekać.

Dlaczego tak lubimy wyprzedaże? Bo myślimy, że to prawdziwe okazje. Inwestujemy stosunkowo mało, a zyskujemy dużo. Wiedzą o tym też specjaliści od marketingu, dlatego witryny sklepowe już z daleka krzyczą do nas napisami "50 % taniej" czy "sale" (ang. wyprzedaż).

W tym roku wyprzedaże zaskoczyły nas dość wcześnie; część marek przeceniła swoje produkty już na początku czerwca. Jednak prawdziwy cenowy boom następuje dopiero w lipcu.

Wybierając się do galerii w tym sezonie, szukajmy ubrań ponadczasowych i klasycznych - królują ciemne spodnie, jedwabne koszule, spódnice o klasycznym kroju, marynarki czy proste topy. Zwracajmy uwagę na ubrania z kolekcji basic - posłużą nam przez kilka sezonów. Przed wyjściem na zakupy wystarczy przejrzeć szafę i zrobić listę potrzebnych rzeczy. - Letnie wyprzedaże to idealny moment na kupienie na przykład stroju kąpielowego - mówi Asia, rzeszowianka. - Większość sklepów z bielizną ma teraz duże obniżki - dodaje.

Kupując, warto poprosić kogoś znajomego o poradę, w czym dobrze wyglądamy - bo wyprzedaże to czas, kiedy niektórym z nas zdarza się zachwycić niepotrzebnymi rzeczami. - W tym okresie częściej robimy zakupy impulsywnie, na przykład kupujemy coś z przywiązania do marki, a nie z potrzeby - tłumaczy Oliwia, studentka psychologii. - Metka "30 % taniej" bardziej zachęca, produkt w normalnej cenie nie jest aż tak atrakcyjny - mówi. Radzi też, by dokładnie przeanalizować, ile pieniędzy chcemy przeznaczyć na zakupy, i żeby w sklepie trzy razy pomyśleć, czy naprawdę tej rzeczy potrzebujemy. - Uwielbiamy się bawić, a zakupy to forma rozrywki, ale lepiej nie przesadzać - ostrzega Oliwia. - Wychodząc z zakupami odczuwamy wielką radość, a dopiero po sprawdzeniu stanu konta uświadamiamy sobie, ile niepotrzebnych rzeczy kupiliśmy.

Sezon przecen trwa - są już niemal w każdym sklepie. W rzeszowskich sieciówkach królują wyprzedaże do 50 % lub 70 %: MayWay - wyprzedaż do 20 %, Lacoste - do 30 %, Triumph - do 40 %. Przeceny do 50 % mają takie sklepy jak: Ochnik, Kazar, McArthur, Sephora, Bershka, Wittchen, Venezia, CCC, Intimissimi, Imperial, Royal Collection, Levi's i Cotton Club. Pull&Bear i Massimo Dutti obniżyły swoje ceny do 60 %. Z kolei wyprzedaże do 70 % znajdziemy w sklepach: Diverse, Home&You, Mango, Cubus, Wojas, Promod, Lavard, Stradivarius, Reserved, Mohito, Top Secret, Tatuum, H&M, Orsay, Monnari, Vistula, Tiffi, Wólczanka, Prima Strada, Camaieu czy Tally Weijl. Z kolei Cropp obniża ceny do 75 %, House do 77 %, a Terranova do 80 %.

Wyprzedaże są dla wszystkich i każdy znajdzie coś dla siebie w atrakcyjnej cenie. Pamiętajmy jednak, by zakupy robić z głową i nie przesadzać z wydawaniem pieniędzy. Bez niektórych rzeczy można się obejść lub kupić coś podobnego w następnym sezonie. Powodzenia.