Nowa siedziba Rzeszowskiego Klubu Wysokogórskiego znajduje się na terenie PKP, w dawnej hali obrabiarek. Budynek przez długi okres stał opuszczony i popadał w ruinę.
- Hala była zaniedbana i zniszczona, co wymagało generalnego remontu. Przygotowania pod przenosiny samych paneli wspinaczkowych zajęły nam 6 miesięcy. Samodzielnie zrobiliśmy wylewki i podłogi, ociepliliśmy poddasze, odmalowaliśmy ściany oraz ramy okienne, przerobiliśmy ogrzewanie i elektrykę
– podkreśla Bartosz Łuksik, członek zarządu RKW.
W nowej siedzibie Rzeszowskiego Klubu Wysokogórskiego powstała duża szatnia z zapleczem sanitarnym, spora recepcja, w której będzie można usiąść, poczytać lekturę wspinaczkową i napić się kawy. Część główną będzie zajmowała hala wspinaczkowa, dwa razy większa niż do tej pory.
- Znacznie powiększyliśmy powierzchnię wspinaczkową. Oprócz paneli boulderowych, przeniesionych ze starej ścianki, zbudowaliśmy panel w kształcie łuku ze sporym daszkiem. Rozbudowana została też ściana do treningu specjalistycznego i obwodowego. Powstało miejsce do street workoutu oraz rozciągania. Zmianie uległa także nazwa ścianki. Stworzyliśmy zupełnie nowe logo, kojarzące się z nową lokalizacją. Tak powstał Peron Baltoro. Zależało nam na tym, by nazwę ścianki powiązać z miejscem, w którym znajduje się nasz obiekt - tłumaczy Bartosz Łuksik
Wydzielono także osobną strefę dla dzieci, aby zwiększyć bezpieczeństwo wspinaczki najmłodszych sportowców.
Ja twierdzi Bartek Łuksik, dysponowali ograniczonym budżetem, dlatego większość prac remontowych i budowlanych musieli wykonywać sami.
Znalazło się sporo wolontariuszy i członków klubu, którzy przychodzili pomagać po godzinach swojej pracy. Jednak nie wszystko Rzeszowski Klub Wysokogórski był w stanie wykonać samodzielnie. Część robót została zlecona fachowcom.
- Na niektóre udało się pozyskać sponsorów. Np. ogrzewanie hali zaprojektowało i zainstalowało dla nas Przedsiębiorstwo Projektowo-Inżynieryjne ELMARR z Rzeszowa. Większość materiałów budowlanych i wykończeniowych przekazała nam firma Bricomarche Przeworsk
- wylicza Bartosz Łuksik.
Otwarcie ścianki zaplanowane było na koniec kwietnia, jednak sytuacja związana z koronawirusem pokrzyżowała te plany.
- Jesteśmy już na ukończeniu i mamy nadzieję, że będziemy gotowi do otwarcia, jak tylko warunki na to, pozwolą. O terminie reaktywacji Baltoro i zasadach funkcjonowania w nowej rzeczywistości będziemy informować na naszym Facebooku – zapowiada Bartosz Łuksik
Jak dodaje, hucznego i wielkiego otwarcia z pewnością nie będzie, ale każdy, kto przyjdzie do nowego klubu, na pewno będzie pod wrażeniem.
Rzeszowska kultura w dobie koronawirusa

Wywiad z Michałem Probierzem, selekcjonerem polskiej reprezentacji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?