Rzeszowianka lubi wspinać się na Pomnik Czynu Rewolucyjnego. Bez żadnych zabezpieczeń. Planuje wejść jeszcze wyżej! [ZDJĘCIA]

Na co dzień pracuje jako trenerka personalna w jednej z Rzeszowskich siłowni. Jak nam mówi, ma to szczęście, że może robić to, co kocha. Jako nastolatka trenowała gimnastykę sportową, a dokładniej skoki na trampolinie.

Jednak dla Agnieszki Stanek sport to zdecydowanie coś więcej, bo znalazła sobie jeszcze jedno hobby z nim związane. W mediach społecznościowych umieściła niedawno zdjęcia ukazujące, jak wspina się na... Pomnik Czynu Rewolucyjnego. Skąd pomysł na taką nietypową aktywność?

- Jestem osobą, która kocha robić rzeczy z reguły uznawane przez większość "śmiertelników" za nienormalne. Kocham wysokość. Kocham się wspinać, wtedy czuje coś, czego nie umiem opisać zwykłymi słowami. Tutaj na ziemi, jak każdy z nas, mam na co dzień wiele zmartwień i trosk. Ale tam wysoko, w górze, kiedy robię coś tak ekstremalnego, dostarczam sobie uczuć nie do opisania

- mówi o sobie Agnieszka Stanek.

- Przechodziłam obok pomniku, pomyślałam, że wystarczy idealne rozstawienie rąk i mogę wejść wysoko, poczuć to, co kocham. I w tym samym momencie poszłam tam, i to zrobiłam. To był któryś kolejny raz zanim dodałam zdjęcie na Facebooku. Tak bardzo mnie to podjarało, że chciałam to robić codziennie, wychodzić wyżej i wyżej - opowiada trenerka.

Dalej napisała, że chciała "odczepić" nogi i zawisnąć na samych rękach, co też możemy zobaczyć na zdjęciach.

Jak nam zdradza, nie zamierza poprzestać na tej wysokości. Chciałaby wejść jeszcze wyżej, zapowiada też, że jeszcze nie raz zrobi coś szokującego i niesamowitego. Opowiada również, że przez długie lata była reprezentantką Stali Rzeszów i trenowała ze Stanisławem Gieroniem oraz z Małgorzatą Bilską i Jolantą Brudny.

- Później skakałam już w szkole mistrzostwa sportowego na drugim końcu kraju ale już jako reprezentantka kadry narodowej i kadry olimpijskiej. Zdobyłam wielokrotnie mistrzostwo polski i różne tytuły międzynarodowe

- wspomina Agnieszka Stanek.

Koniecznie zobaczcie zdjęcia, które przesłała nam Agnieszka. Jest na co popatrzeć! Nie codziennie widzi się osobę, wspinającą się na jeden z najbardziej rozpoznawalnych symboli Rzeszowa. Zachęcamy też do zobaczenia filmu.