Rzeszów znowu rośnie, a w Bziance idzie nowe

Obowiązkiem każdego mieszkańca osiedla Bzianka będzie wymiana po 1 stycznia dokumentów. Za wyrobienie nowego dowodu osobistego nie będą wnosić żadnych opłat. Tak samo, jak za zmianę wpisu w Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej (CEIDG). Symboliczne opłaty dotyczą jedynie osób zmotoryzowanych. Za wymianę prawa jazdy pobierana będzie wyłącznie opłata ewidencyjna - 50 gr. Wydanie nowego dowodu rejestracyjnego, wymiana tablic rejestracyjnych, zmiana wpisu do karty pojazdu, to łącznie w ich przypadku 2 zł.

Formalności będzie można załatwić bezpośrednio w poszczególnych wydziałach Urzędu Miasta Rzeszowa, albo w jego punktach obsługi. Działają one w Millenium Hal, Galerii Rzeszów, Nowym Świecie i Plazie. - Tymczasowy punkt uruchomimy także w Bziance. Będzie działał tak długo, jak trzeba będzie aby obsłużyć wszystkich zainteresowanych - zapowiada Marcin Stopa, sekretarz miasta Rzeszowa.

Przyłączając Bziankę, Rzeszów zyska około 4 km kwadratowe powierzchni. Działki prywatne pozostaną w rękach dotychczasowych właścicieli, ale nieruchomości służące zaspokojeniu potrzeb mieszkańców, miasto będzie musiało przejąć na własność od gminy Świlcza. - W momencie, gdy poszerzenie miasta staje się faktem przygotowujemy umowy, na podstawie których miasto bezpłatnie przejmuje nieruchomości od gminy. Mowa tutaj przede wszystkim o drogach, szkołach, albo na przykład cmentarzu, jeśli w przyłączanej miejscowości jest on gminny, a nie parafialny - wyjaśnia Grzegorz Tarnowski, dyrektor Biura Gospodarki Mieniem Miasta Rzeszowa. W przypadku, gdy na przykład gmina zaciągnęła kredyt na remont szkoły, w chwili jej przejęcia miasto bierze na siebie także dalsza spłatę zadłużenia. - Przejęcie mienia jest konieczne, ponieważ jako miasto, na nowym terenie będziemy musieli zapewnić obsługę tych nieruchomości. To my będziemy odśnieżać ulice i chodniki, remontować drogi i budynki. A żeby to robić, trzeba być właścicielem tych obiektów - wyjaśnia Tarnowski.

- Ustaliliśmy już zasady oddania miastu szkoły, którą prowadzą u nas siostry nazaretanki. Najważniejsze jest to, że mimo różnicy w wysokości subwencji oświatowej między miastem a gminą prezydent Tadeusz Ferenc obiecał utrzymać finansowanie szkoły na dotychczasowym poziomie. Z kolei w kwestii sieci wodno-kanalizacyjnej pewne ustalenia już są, ale ostateczne decyzje jeszcze nie zapadły - mówi Adam Dziedzic, wójt gminy Świlcza.

W tej chwili drogi w Bziance nie mają nazw, budynki posiadają tu jedynie numery. Po nowym roku ulice zostaną nazwane przez radę miasta. - Oczywiście propozycje nazw zostaną skonsultowane z mieszkańcami. W ten sam sposób nazywaliśmy ulice na wszystkich nowych osiedlach, zawsze to właściciele domów mieli w tej sprawie decydujący głos - wyjaśnia Katarzyna Pawlak z biura prasowego Urzędu Miasta Rzeszowa.

Zmiana granic wpłynie także na Radę Miasta Rzeszowa. W styczniu radny gminy Świlcza, Kamil Skwirut z Bzianki zostanie automatycznie radnym miejskim. Będzie nim do końca obecnej kadencji rady miasta. Decyzji o tym, który klub zasili jeszcze nie podjął, ale nie ukrywa, że rozmowy już prowadził.

- Do rady w Świlczy startowałem z komitetu obywatelskiego, niezwiązanego z żadną partią. A sam jestem człowiekiem niezależnym od ugrupowań politycznych. Często podejmowałem decyzje niepopularne, wbrew aktualnym nurtom politycznym. Na razie, do końca roku, skupiam się na pracy dla gminy Świlcza. Decyzję w sprawie rady miasta podejmę w styczniu - mówi radny Skwirut.

Zobacz też: Rzeszów w technice little planet 360º