Rzeszów kupił teren w Głogowie Młp. Dla mieszkańców os. Miłocin [ZDJĘCIA]

Wiosną ub. roku w tym miejscu mieszkańcy osiedla zorganizowali sobie piknik, uczestniczącym w nim przedstawicielom władz miasta zwierzyli się, że właśnie tu marzy im się osiedlowy teren rekreacyjny. Problem w tym, że nie był to teren miejski.

- Spółka Towarzystwo Budownictwa Społecznego w Głogowie Małopolskim wystawiła działki na sprzedaż, skorzystaliśmy z okazji, że miastu przysługiwało prawo pierwokupu obu działek – kreśli historię zakupu Jolanta Kaźmierczak, wiceprezydent Rzeszowa.

ZOBACZCIE ZDJĘCIA:

Za 54 ary w pełni uzbrojonego terenu miasta z końce grudnia ub. r. zapłaciło 1 mln 245 tys. zł. Zgodnie z oczekiwaniami mieszkańców osiedla powstaną tu terenu rekreacyjne. Na mniejszej z działek – park zabaw dla dzieci, większa jest boiskiem piłkarki, ale jego stan wskazuje na to, że czasy świetności ma dawno za sobą. Jakie będzie charakter rekreacyjny tej działki, uzgodnią mieszkańcy osiedla z władzami miasta. Teren nie jest objęty planem zagospodarowania przestrzennego, ale w studium uwarunkowań wskazano, że ma to być "przestrzeń zielona".

- Wielokrotnie powtarzałem, że musimy zapewnić w Rzeszowie taki system dostępu do terenów rekreacyjnych na naszych osiedlach, by każdy z nas w ciągu 10 minut spaceru mógł dotrzeć z domu do miejsca, w którym można rekreacyjnie spędzić czas – przypominał prezydent Rzeszowa Konrad Fijołek. – I konsekwentnie tę politykę miasta realizujemy.

Poza tymi, które już istnieją "parki kieszonkowe" powstaną jeszcze tego roku m. in. na os. Baranówka IV, na Pobitnem, przy ul. Sikorskiego i przy ul. Kurpiowskiej. Zaawansowany jest plan zagospodarowania Lisiej Góry. Prezydent zapowiedział pozyskanie przez urząd miasta kolejnych terenów na cele rekreacyjne.

Z obietnicy skorzystało kilkoro obecnych na konferencji mieszkańców osiedla, którzy zasygnalizowali Konradowi Fijołkowi, że chcieliby odzyskać siedzibę miejscowego domu ludowego. Kiedy w styczniu 2019 roku Miłocin stał się częścią Rzeszowa, dom ludowy, ale także właśnie pozyskane przez Rzeszów boisko, pozostały w granicach Głogowa Małopolskiego. O ile kilkadziesiąt arów boiska udało się właśnie kupić, to wykup działki i posadowionego na nim budynku domu ludowego może nie być tak łatwy.

- Jeśli będzie wola po stronie partnera po drugiej stronie, a teraz nasza współpraca lepiej wygląda, to myślę, że to się uda – zdradził prezydent miasta, odnosząc się przy okazji do relacji z władzami gminy Głogów Małopolski.