Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rozbity samochód od miesięcy stoi przy Piłsudskiego w Rzeszowie. Za wycieraczką kilkadziesiąt mandatów, właściciel "wyparował"

Marcin Piecyk
Marcin Piecyk
Taki widok od kilku miesięcy umila spacery po al. Piłsudskiego w Rzeszowie. Straż miejska chce auto odholować, ale nie może skontaktować się z właścicielem. Ten jakby "rozpłynął się w powietrzu"
Taki widok od kilku miesięcy umila spacery po al. Piłsudskiego w Rzeszowie. Straż miejska chce auto odholować, ale nie może skontaktować się z właścicielem. Ten jakby "rozpłynął się w powietrzu" Marcin Piecyk
Od trzech miesięcy przy al. Piłsudskiego w Rzeszowie stoi rozbite audi. Z przodu brakuje mu tablicy rejestracyjnej, a za wycieraczką zatkniętych jest kilkadziesiąt druczków, prawdopodobnie mandatów lub pouczeń. Straż miejska o problemie wie, jednak odholowanie pokolizyjnego auta jest bardzo problematycznie. Jego właściciel rozpłynął się w powietrzu.

Naprzeciwko ZUS-u w Rzeszowie od ok. 3 miesięcy zaparkowane jest czarne audi w wersji kombi. Przód samochodu jest mocno rozbity, widać, że auto brało udział w kolizji. Dlaczego przy jednej z głównych ulic miasta, na płatnym miejscu parkingowym dochodzi do takiej sytuacji?

- Nie możemy razie odholować samochodu, bo stoi zaparkowany prawidłowo. Ale przymierzamy się do tego, dzielnicowy działa, wiem, że poszło jakieś pismo do właściciela

- wyjaśnia Marek Kruk, zastępca komendanta Straży Miejskiej w Rzeszowie.

Straż miejska w Rzeszowie może odholować samochód. Ale musi znaleźć właściciela

Niestety, właściciel audi nie odpowiedział do tej pory na liczne zawiadomienia od SM. To jednak nie wystarczy, by strażnicy mogli zabrać zniszczone auto.

- Należy wykluczyć fakt, że ktoś go porzucił. Samochód nie nadaje się do jazdy, ale trudno byłoby się wytłumaczyć w sądzie gdyby odezwał się właściciel. Jednak nie będziemy się biernie przyglądać jak to stoi - zapewnia Marek Kruk.

W artykule 50a Prawa o ruchu drogowym czytamy: "Pojazd pozostawiony bez tablic rejestracyjnych lub pojazd, którego stan wskazuje na to, że nie jest używany, może zostać usunięty z drogi przez straż gminną lub Policję na koszt właściciela lub posiadacza".

Rozbite audi miesiącami stoi w centrum Rzeszowa. Właściciel rozpłynął się w powietrzu

- Jesteśmy zobowiązani do dotarcia do właścicieli, żeby sami "posprzątali" wraki. W przypadku, kiedy nie możemy dotrzeć do właściciela, mamy podkładkę w sądzie

- tłumaczy M. Kruk.

I zapewnia, że strażnicy za jakiś czas na pewno odholują auto, bo do właściciela nie da się dotrzeć w żaden sposób.

- Ma z osiem meldunków. Strażnicy od numeru do numeru szukają, pytają sąsiadów. Nikt tej osoby nie zna - opisuje zastępca komendanta SM.

Co ciekawe, osoba, do której należy audi była zameldowana przez chwilę nawet w schronisku dla bezdomnych. Kiedy więc samochód zostanie zabrany z Piłsudskiego? Prawdopodobnie będzie trzeba zaczekać jeszcze kilka miesięcy. W komendzie SM słyszymy, że postępowanie wygląda tak samo w przypadku każdego porzuconego auta.

Taki widok od kilku miesięcy umila spacery po al. Piłsudskiego w Rzeszowie. Straż miejska chce auto odholować, ale nie może skontaktować się z właścicielem. Ten jakby "rozpłynął się w powietrzu"

Rozbity samochód od miesięcy stoi przy Piłsudskiego w Rzeszo...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na rzeszow.naszemiasto.pl Nasze Miasto