Resovia - Stal. Derby Rzeszowa wracają na stadion przy Wyspiańskiego

Ostatni raz na stadionie przy Wyspiańskiego derby stolicy województwa odbyły się w 2012 roku. Potem rozgrywano je na Stadionie Miejskim, należącym przez lata do Stali. Powodem było lepsze dostosowanie obiektu przy Hetmańskiej do rozgrywania imprez masowych i meczów podwyższonego ryzyka.

W tym roku szefowie Resovii podjęli starania, by derby wróciły na Wyspiańskiego. Gościli dwie wizytacje policjantów z wydziału prewencji i wprowadzili zasugerowane poprawki (m. in. dotyczyły monitoringu). Niestety, dwa tygodnie temu policja wydała negatywną opinię, jeśli idzie o możliwość rozegrania derbów jako imprezy masowej. W przesłanej do klubu opinii wymieniła 11 zastrzeżeń. Dotyczą one m.in. stanu technicznego stadionu, ale nie tylko. Policję niepokoją kwestie, których organizatorzy nie są w stanie kontrolować nawet na najnowocześniejszych obiektach świata. Mowa m. in. o tym, iż kibice… nie słuchają poleceń policji, obrzucają się wyzwiskami, prowokują.

- W czasie lustracji, choć wprost pytaliśmy, co trzeba poprawić, nie usłyszeliśmy żadnych dodatkowych uwag. Teraz wymienia się litanię usterek plus sprawy, które wpływu nie mamy, ale które nie oznaczają, iż w trakcie meczu musi dojść do incydentów - podkreśla Adrian Rudawski, kierownik piłkarskiej sekcji rzeszowskiego klubu.

Szefowie Resovii liczyli, że pomoże im Tadeusz Ferenc, prezydent miasta. Gościli w ratuszu, ale wygląda na to, że niewiele wskórali. - Prezydent podkreślił, iż będzie brał pod uwagę opinię policji. Zachęcał nas, aby derby rozegrać na stadionie przy Hetmańskiej - mówi Rudawski.

Na Stadionie Miejskim z rozegraniem meczu jako imprezy masowej nie byłoby problemu. Tyle tylko, że „pasiaki” chcą mieć prawdziwy atut boiska. Po drugie klubowi nie zbywa pieniędzy, a wynajęcie obiektu przy Hetmańskiej kosztuje około 5 tysięcy złotych.

Ratusz raczej nie pozostawia Resovii złudzeń. - Najważniejsze dla miasta są względy bezpieczeństwa, a stadion przy Wyspiańskiego nie jest przystosowany do organizowania imprez masowych. Prezydent proponuje rozegranie meczu na Stadionie Miejskim. Działacze Resovii nie biorą tego pod uwagę - informuje Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta.

Działacze nie poddają się. Planowali wizytę w komendzie miejskiej policji. - Zawsze lepiej rozmawiać, negocjować, niż zrywać kontakt. Może uda się nakłonić policję do zmiany stanowiska. Czasy się zmieniły. Nie dochodzi do takich starć między kibicami, jak dekadę temu. Myślę, że gdyby na mecz mogła wejść większa grupa kibiców Stali, mecz odbyłby bez zakłóceń. Tak czy owak derby gramy u siebie - dodał Rudawski.

Jeśli działacze zostaną z komendy odesłani z kwitkiem, mecz będzie mogło obejrzeć tylko 999 kibiców, w tym 114 fanów Stali, bo tyle jest miejsc w klatce dla gości.