Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Radni zgodzili się na zaciągnięcie kredytu w Europejskim Banku Inwestycyjnym

Beata Terczyńska
Beata Terczyńska
23 radnych zagłosowało wczoraj za zaciągnięciem kredytu długoterminowego w EBI. 2 było przeciw: Jerzy Jęczmienionka oraz Mateusz Szpyrka z klubu PiS.
23 radnych zagłosowało wczoraj za zaciągnięciem kredytu długoterminowego w EBI. 2 było przeciw: Jerzy Jęczmienionka oraz Mateusz Szpyrka z klubu PiS. Krzysztof Kapica
Ten temat ożywił największą dyskusję podczas dzisiejszej sesji Rady Miasta Rzeszowa.

Podczas wtorkowej sesji radni przyjęli uchwałę w sprawie zaciągnięcia kredytu długoterminowego w Europejskim Banku Inwestycyjnym. Do kwoty 350 mln zł, na pokrycie planowanego deficytu miasta w latach 2023-2027. Zostanie on przeznaczony na realizację inwestycji ujętych w Wieloletniej Prognozie Finansowej i budżecie Rzeszowa.

EBI określa, że to kredyt na przedsięwzięcia związane z ochroną środowiska, bioróżnorodnością terenów miejskich, termomodernizacjami oraz działaniami w zakresie informatyzacji systemów miejskich. Jego spłata z odsetkami określona została do 31 grudnia 2052 r. Jacek Mróz, skarbnik miasta mówił, że od 11 Rzeszów współpracuje z EBI.

Ten punkt wywołał godzinną dyskusję

Jerzy Jęczmienionka, radny PiS miał obawy: - Jesteśmy jednym z najbardziej zadłużonych miast w Polsce - mówił wskazując na jego zdaniem zbyt ogólnikowe uzasadnienie do uchwały i brak konkretnej listy inwestycji w niej wymienionych.

Marcin Fijołek, szef klubu radnych PiS przyznał, że kredyt jest dużym wyzwaniem, ale też dużą szansą.

- Trzeba też na to spojrzeć z tej perspektywy. Zwłaszcza, że jest on ukierunkowany na konkretne wydatki. EBI jasno precyzuje, które kierunki inwestycji mogą takie dofinansowanie dostać. Znakomitą inwestycją w rozwój byłoby przeznaczenie tych środków na to, aby poważnie zacząć przygotowywać Rzeszów do wprowadzenia nowego środka transportu: tramwajów.

Marcin Deręgowski, szef klubu radnych PO mówił, że ma nadzieję, iż kredyt w EBI gwarantuje najlepsze warunki, jakie miasto może uzyskać.

- Rzeszów stoi przed trzema wyzwaniami. To zmiany klimatyczne, na które trzeba odpowiedzieć inwestycjami, przedsięwzięcia związane z kryzysem uchodźczym i nowe tereny przemysłowe.

Konrad Fijołek, prezydent Rzeszowa tłumaczył, że wszystkie samorządy pilnie poszukują dziś możliwości finansowania dalszych inwestycji.

- Oferta EBI jest dla nas najkorzystniejsza. Pożyczamy te pieniądze w najtańszy możliwy na rynku sposób. To jest linia kredytowa.

Mateusz Szpyrka z PiS pytał, czy jeśli miasto nie weźmie kredytu to inwestycji nie będzie oraz na jaką kwotę obecnie Rzeszów ma kredyt w EBI.
- Musimy mieć pełną świadomość, że jeśli nie pożyczymy pieniędzy z EBI to proces inwestowania w mieście poważnie by zamarł - przyznał prezydent a skarbnik miasta wyliczał, że całkowite zadłużenie miasta na 30 czerwca wynosi 925 241 364 zł, w tym z tytułu zaciągniętego kredytu ramowego w EBI - 604 291 852 zł.

emisja bez ograniczeń wiekowychnarkotyki
Wideo

Strefa Biznesu: Czterodniowy tydzień pracy w tej kadencji Sejmu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na rzeszow.naszemiasto.pl Nasze Miasto