"Duma szlachecka" - internetowa gra silnie osadzona w historii Polski

Gracze wcielają się w role szlachciców, których zadaniem jest dbanie o rozwój swojego folwarku: planowanie upraw, hodowli, poszukiwanie rynków zbytu. Szlachcic musi także odpierać ataki innych graczy na swój majątek oraz dowodzić wojskiem w ataku. Nieźle by też było, gdyby umiał również zaangażować się w politykę, która jak wiadomo, może istotnie poprawić kondycję jego folwarku lub bardzo mu zaszkodzić. „Duma" jest ściśle osadzona w realiach historycznych i wiernie odtwarza mapę Rzeczypospolitej; gracze będą mogli m.in. swobodnie decydować o lokalizacji swojego majątku.Idea tego typu gier polega na tym, że mogą trwać one miesiącami, czy latami. Jej „życie" toczy się także wtedy, gdy nie jesteśmy obecni w Internecie, dlatego po zalogowaniu sytuacja gospodarcza, polityczna, wojskowa naszego folwarku może wyglądać zupełnie inaczej, niż podczas ostatniej wizyty. Z tego powodu gracze muszą opiekować się swoim majątkiem na bieżąco.Tak, jak to naprawdę było- Od początku koncepcja gry była taka, żeby ściśle związać ją z historią Polski, regionami, miastami oraz obiektami, jakie wówczas istniały. Chcemy jak najlepiej odzwierciedlić realia okresu i odtworzyć jego klimat. Na przykład każdy z budynków, jakie pojawiają się na mapie, oparty jest o istniejący skansen, czy inny zabytek lub odtworzony na podstawie ryciny. Mamy już całą bazę tego typu obiektów – mówi William Stanowski, producent gry.Projekt jest bardzo pracochłonny - odtworzenie realiów epoki w grze, którą będziemy rozgrywać w Internecie, wymaga nie tylko ciągłych konsultacji historycznych i grzebania w książkach, ale też żmudnej pracy grafików i programistów. Prace nad „Dumą" trwają już od półtora roku, na stałe zaangażowana jest w nie siedmioosobowa ekipa. Efekt ich wysiłku można podglądnąć na stronie dumaszlachecka.pl.- Na razie jesteśmy w fazie testów, więc dostęp do gry ma ograniczona liczba osób. W najbliższych tygodniach planujemy dodatkowy nabór testerów. Chcemy, żeby gra była gotowa już za kilka miesięcy. „Duma szlachecka" będzie darmowa, płatności przewidziane są wtedy, gdy gracz będzie chciał uzyskać dodatkowe bonusy – tłumaczy Stanowski.334 osoby na takRzeszowianie wsparcia dla „Dumy" szukali m.in. na crwodfundingowym portalu wspieram.to. Odzew był piorunujący – choć projekt zakładał zebranie 7 tys. zł, internauci dokonali wpłat na ponad 11, 5 tys. zł.- Pomysł, żeby poszukać wsparcia w crowdfundingu podsunęli nam ludzie ze wspieram.to, których spotkaliśmy na targach w Poznaniu. Dzięki akcji nie tylko pozyskaliśmy dodatkowe pieniądze, ale też dostaliśmy jasny odzew ze strony internautów, że gra się podoba, no i też trochę praktycznych wskazówek od osób zajmujących się tworzeniem gier – tłumaczy Iwona Popowczak.Internauci, którzy wspierają projekt na zasadzie crowdfunding, mogą liczyć na konkretne korzyści. W przypadku „Dumy" były to m.in. – za 25 zł natychmiastowy dostęp do gry, za 120 zł mapa Rzeczypospolitej A2 w wersji drukowanej, za 300 spotkanie z twórcami gry w Rzeszowie przy piwie.- Jeśli „Duma" wypali, niewykluczone, że będziemy ją rozwijać na kraje sąsiednie – ówczesne Niemcy, Rosję, czy Turcję. Wówczas chcielibyśmy wystartować z kampanią na kickstarterze (najbardziej znany na świecie portal crowdfundingowi – dop. KM). Ten polski „poligon" pokazał nam, jak należy się do tego zabrać, żeby akcję zakończyć sukcesem – dodaje Stanowski.