Przed meczem ŻKS ROW Rybnik - PGE Marma Rzeszów

Mecz ten to spotkanie dwóch drużyn, które mają całkowicie inne cele. Zacznijmy od naszego rywala ze Śląska. Ekipa prowadzona przez Jana Grabowskiego myśli w tej chwili tylko i wyłącznie o utrzymaniu na zapleczu Ekstraligi. By to stało się faktem, konieczne są punkty, a te zdobywa się głównie w meczach u siebie. Pokonanie lidera rozgrywek wcale nie jest rzeczą niemożliwą, gdyż akurat Rzeszów na wyjazdach nie pokazuje się z najlepszej strony, chociaż to podkarpacka drużyna jest faworytem meczu. 
By Rzeszów wrócił z Rybnika z 3 punktami konieczne będą dobre występy polskiej formacji zespołu. Mowa tutaj głównie o Macieju Kuciapie i Pawle Miesiącu, choć i swoje punkty musi dorzucić Łukasz Sówka, który w ostatnich meczach bardzo zawodzi. Niewiadomą będzie także forma Kenni Larsena. Pytanie, czy w ogóle Duńczyk wystąpi, choć wyraził pełną gotowość do niedzielnego spotkania. W rozegranej sobotniej rundzie SEC zdobył tylko 3 punkty, co dało mu dalekie 15 miejsce. Dodatkowo z ostatniego biegu wycofał się. Oczywiście forma w ligach zagranicznych, czy turniejach indywidualnych nie powinna być pierwszym wyznacznikiem ustalania składu na mecz w Polsce, a przypomnijmy, że Kenni to wciąż najskuteczniejszy zawodnik PLŻ.
W rybnickim składzie figuruje Chris Harris, jednak on prawdopodobnie nie wystąpi w meczu, a zastąpić go ma Dakota North. Szansę natomiast dostanie Ilja Czałow, którzy stworzy parę z Rafałem Szombierskim.
Mecz jest niezwykle ważny dla rybniczan, rReszów natomiast może co prawda pozwolić sobie na porażkę, jednak 2 miejsce atakuje ostro Grudziądz, a do play-offów najlepiej przystąpić z miejsca najwyższego.
Awizowane składy:PGE Marma:1. Kenni Larsen2. Paweł Miesiąc3. Maciej Kuciapa4. Scott Nicholls5. Peter Ljung6. Łukasz Sówka
ŻKS ROW:9. Michał Szczepaniak10. Chris Harris11. Rafał Szombierski12. Ilja Czałow13. Vaclav Milik14. Kacper Woryna