Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Protest mieszkańców Matysówki w Rzeszowie przeciwko decyzji radnych o przejęciu terenów prywatnych

Andrzej Plęs
Andrzej Plęs
apl
Z końcem stycznia radni Rzeszowa zdecydowali, że 28 hektarów ma stanowić tereny rekreacyjne. Protestuje 41 prywatnych właścicieli działek w tym miejscu. I znaczna część pozostałych mieszkańców.

Dotyczące planów władz miasta wobec Matysówki zgromadziło na niedzielnym spotkaniu w osiedlowym Domu Kultury zgromadziło ok. 50 z nich. Władze miasta reprezentowali:

  • wiceprezydent Krystyna Stachowska,
  • radni Robert Kultys i Danuta Szyszka, przy czym obie panie również są mieszkankami Matysówki.

Zdaniem wielu pozostałych uczestników zgromadzenia decyzja radnych była dla nich zupełnym zaskoczeniem, bo nikt z nimi wcześniej nie konsultował projektów, że również ich prywatne działki zostaną objęte planem zagospodarowania przestrzennego terenu, który w praktyce pozbawi ich możliwości dysponowania swoją własnością. W szczególnej sytuacji decyzja radnych stawia Piotra Kłysza, który na niemal już „zastrzeżonym” terenie chciał budować dom.

- Bodaj jako jedyny dysponuję prawomocnym pozwoleniem na budowę, wokół siebie mam sąsiadów, którzy dopiero zaczęli się o to starać lub mieli taki zamiar - tłumaczy.

- I okazuje się, że wszystkie ich wnioski - wuzetki zostały oddalone. I teraz mam dylemat: czy zostanę na tym terenie sam i bez sąsiadów, a samotnie znacznie trudniej będzie walczyć choćby o przyłącza energetyczne czy wykonanie dróg dojazdowych, czy też będę miał sąsiedztwo.

Zakłada, że planowana przez miasto inwestycja w ogóle zablokuje jego plany budowlane, w wówczas nie wyklucza sądowego ubiegania się o odszkodowanie.

Pozostali posesjonaci podczas spotkania wręcz kipieli gniewem wobec decyzji radnych: już sama zapowiedź przejęcia przez miasto ich działek obniży ich wartość rynkową. Poza tym proces sformułowania planu przestrzennego zagospodarowania może potrwać lata, miasto będzie mogło wykupić ich działki dopiero, kiedy będzie gotowy. A jak zacznie wykupywać, to nie wiadomo po jakich cenach.

- To może najpierw zacznijcie od nas kupować działki, a dopiero potem uchwalajcie sobie, co chcecie – padła propozycja z sali.

Wiceprezydent Stachowska uspokajała, że średnia cena za ar terenu, kupowanego przez rzeszowski samorząd, to 15 tys. zł. Ale przyznała, że nie jest w stanie przewidzieć, jak długo potrwa proces administracyjny, więc także - kiedy miasto zacznie działki kupować. I przypomniała zgromadzonym, że pomysły i plany na to, by „zieloną” część Matysówki uczynić rekreacyjnymi, snuto już od 2019 roku. Na razie obowiązuje bardzo wstępna koncepcja, by powstał tu całoroczny stok narciarski. Nadto – podkreślała – inwestycja w obiekty rekreacyjne, to także nowe miejsca pracy i możliwość rozwoju osiedla.

Krystyna Stachowska dodała też, że od chwili wyłożenia planu zagospodarowania do publicznego wglądu każdy zainteresowany będzie miał 21 dni na ustosunkowane się do dokumentu.

O ile radny Kulty (przyznał, że głosował za styczniową decyzją rady) bronił pomysłu ustanowienia terenów rekreacyjnych, o tyle Danuta Szyszka (jako jedna z pięciu radnych głosowała przeciw) oświadczyła, że Nowe Wzgórze, na którym mają powstać, jest wymarzonym miejscem pod zabudowę jednorodzinną. Część zgromadzonych przyznawała, że nie chcą pozbywać się nieruchomości. Nawet jeśli nie planują tu budowy, to jest to kapitał, który mogliby przekazać dzieciom lub wnukom.

Uzgodniono, że nie będzie to ostatnie spotkania władz miasta z mieszkańcami os. Matysówka. Tymczasem protestujący zamierzają zbierać podpisy pod projektem obywatelskiej uchwały : „Rada Miasta Rzeszowa wzywa Prezydenta Miasta Rzeszowa do zaniechania działań polegających na ustalaniu prawnych reguł zagospodarowania przestrzennego bez uwzględniania godziwych, sprawiedliwych interesów mieszkańców”.

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Protest mieszkańców Matysówki w Rzeszowie przeciwko decyzji radnych o przejęciu terenów prywatnych - Nowiny

Wróć na rzeszow.naszemiasto.pl Nasze Miasto