Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pozycja kobiet na rynku pracy jest coraz mocniejsza [ROZMOWA]

Urszula Sobol
Urszula Sobol
dr Barbara Przywara, socjolog, prodziekan Kolegium Mediów i Komunikacji Społecznej Wyższej Szkoły Informatyki i Zarządzania w Rzeszowie
dr Barbara Przywara, socjolog, prodziekan Kolegium Mediów i Komunikacji Społecznej Wyższej Szkoły Informatyki i Zarządzania w Rzeszowie Archiwum Polska Press
Rozmowa z dr Barbarą Przywarą, socjologiem, prodziekanem Kolegium Mediów i Komunikacji Społecznej Wyższej Szkoły Informatyki i Zarządzania w Rzeszowie.

Czy w ostatnich latach zmieniła się pozycja i rola kobiety w rodzinie? Z czego to wynika?

I tak, i nie. Z jednej strony zdecydowanie zwiększyła się pozycja kobiet na rynku pracy, co spowodowało budowanie ich niezależności finansowej. To z kolei wpłynęło na zmiany w zakresie podziału obowiązków domowych i rodzinnych - współcześnie coraz częściej spotykamy się z partnerskim modelem współodpowiedzialności za funkcjonowanie rodziny. Coraz więcej mężów i ojców na równi podziela obowiązki ze swoimi partnerkami. Z drugiej strony wciąż w społeczeństwie częściej role rodzinne przypisuje się kobietom. Na przykład to do mamy w pierwszej kolejności dzwoni pani z przedszkola, gdy dziecku coś się stanie. To kobietę zapytamy, czy jej mąż pomaga w domu, a nie odwrotnie.

Polska znajduje się na piątym miejscu wśród krajów Unii Europejskiej pod względem najmniejszej różnicy w zarobkach kobiet i mężczyzn. To chyba dobry wynik?

Każde zmniejszanie się luki płacowej to dobry wynik. To znamienne, że Polska jako piąty kraj europejski wprowadziła prawo wyborcze dla kobiet, co w tamtych czasach było jednak wyjątkiem, a nie regułą (rok 1918). To oznacza, że Polki są bardzo przedsiębiorcze, a nasza kultura narodowa może jednak sprzyjać równości obywateli.

Czy musimy jeszcze zwiększyć pozycję kobiet, aby mogły one realizować swój potencjał?

Na pewno jest jeszcze wiele do zrobienia. Wspomniana wcześniej luka płacowa dotyczy szczególnie wyższego managementu - tu różnice są największe. Czytałam kiedyś, że jeśli dziennikarz czy dziennikarka zaprasza ekspertkę do wypowiedzi, to kobiety zwykle nie czują się pewne, czy mają wystarczającą wiedzę i kompetencje. Natomiast gdy dzwoni do mężczyzny eksperta, ten zapyta „na kiedy?”. Czy to nie znamienne? Nie sądzę, by kobiety ekspertki w wielu dziedzinach naprawdę miały mniejsze kompetencje. Myślę, że ta niewiara w swoje siły wynika z czegoś innego - przez swoje życie zawodowe muszą więcej się starać, więcej od siebie wymagać, częściej udowadniać swoją wartość. I tu jest olbrzymie pole do działania - zmiany postaw społecznych.

Jaki wzorzec kulturowy stawiają kobietom dzisiejsze media?

Mam wrażenie, że wiele się tu nie zmienia i te świadomie bądź nie promowane modele ciągle pełne są stereotypów. Zobaczmy choćby w reklamach - mamy kobietę wampa, kobietę sukcesu, kobietę „strażniczkę ogniska domowego”. Jasne, wiele się też zmienia, ale bardzo wolno. Spójrzmy na okładki czasopism - jakie wzorce? Znów mamy kobiety sukcesu albo „matki Polki”. Mówię o pewnych dominujących modelach, opierając się na zawartości przekazów medialnych. Oczywiście, każdy z nas może mieć w social mediach stworzoną inną bańkę informacyjną i te modele mogą tam być bardziej zróżnicowane.

Czy są jeszcze zawody przeznaczone tylko i wyłącznie dla mężczyzn?

A są? Pytam przekornie, bo przecież nie ma czegoś takiego nawet w prawie. Ale, oczywiście, ma pani rację - w potocznym odbiorze są „męskie” i „niemęskie” zawody. Wiele prac związanych z cechami fizycznymi wciąż jest zdominowanych przez mężczyzn - górnicy, ratownicy itd. Jednak ciekawszym jest to drugie zagadnienie - jakie zawody są „niemęskie”? Pewnie wymienilibyśmy te, w których jest bardzo wysoki wskaźnik feminizacji, jak nauczyciel, pielęgniarka, pracownik socjalny. Dlaczego - to temat na pewno na osobną rozmowę, ale w skrócie: konieczność długotrwałego wsparcia innych osób plus niższe relatywnie zarobki.

Czy kobietom łatwiej znaleźć męża, czy mężczyznom żonę?

Jeżeli podejdziemy do tego demograficznie, to w wieku od 20 do 34 lat w Polsce jest więcej mężczyzn niż kobiet, więc w tym zakresie wiekowym to teoretycznie panie powinny przebierać w kandydatach. (śmiech) Natomiast po 35 roku życia zwiększa się liczba kobiet i wtedy może być z tym trudniej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Co włożyć, a czego unikać w koszyku wielkanocnym?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Pozycja kobiet na rynku pracy jest coraz mocniejsza [ROZMOWA] - Nowiny

Wróć na rzeszow.naszemiasto.pl Nasze Miasto