W czwartek, 1 listopada, około godz. 20 strażacy zostali wezwani do zadymienia na klatce schodowej w jednym z bloków przy ul. Szkolnej w Aleksandrowie Kujawskim.
- Jedna z osób postronnych zauważyła, że z mieszkania wydobywa się dym i czuć spaleniznę. Cała klatka była zadymiona - powiedział NaM asp. Michał Żbikowski, rzecznik prasowy PSP w Aleksandrowie Kujawskim, starszy inspektor sztabowy ds. kontrolno-rozpoznawczych.
Na miejsce pojechały dwa zastępcy z aleksandrowskiej PSP. Mieszkanie było zamknięte. Klucze do lokalu szybko dostarczyli policjanci.
Część mieszkańców z bloku ewakuowała się sama. Nikomu nic się nie stało.
W mieszkaniu, z którego wydobywał się dym, okazało się, że spalił się garnek pozostawiony na ogniu.
- Nie było osób rannych ani szkód. Zniszczeniu uległ jedynie garnek wraz z zawartością - dodał asp. Michał Żbikowski.
Pozostawienie źródła ognia bez nadzoru mogło skończyć się tragicznie. To tylko krok od pożaru.
Strażacy przypominają, by nie zostawiać włączonej kuchenki, czy piekarnika bez opieki. Należy też zwrócić uwagę na dzieci, by nie bawiły się pokrętłami od urządzeń.
W mieście pojawiły się opinie, że niepotrzebne było angażowanie służb do garnka, w końcu czas strażaków jest bezcenny i mogli oni otrzymać wezwanie do miejsca, gdzie konieczna byłaby ich pomoc. Warto podkreślić, że strażacy każde zdarzenie muszą traktować poważnie. Trudno też na podstawie telefonicznego zgłoszenia, ocenić, jakich faktycznie rozmiarów jest pożar i co jest źródłem ognia!
Kraków - wymiana schodów ruchomych na dworcu głównym
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?