Warzywa szklarniowe a warzywa z gruntu. Czuć różnicę
To, co wciąż można kupić i nazwać krajowym, to tzw. zimowe warzywa – marchew, pietruszka, seler czy buraki. One widnieją na każdym straganie. Choć bazarki kuszą nas już teraz nowalijkami, trzeba wiedzieć, że większość to okazy szklarniowe lub zagraniczne. Oczywiście, są smaczne, ale wielu zarzuca im ilość chemii, która gromadzi się w nich w trakcie uprawiania.
Co kupimy w kwietniu, a co w maju i w czerwcu?
Na warzywa prosto z ziemi, najlepiej od lokalnego rolnika, trzeba jeszcze chwilę poczekać. Pierwsze oznaki wiosny w kuchni poczujemy już w kwietniu. Wtedy pojawią się nowalijki w postaci:
- rzodkiewek,
- botwiny,
- rabarbaru
- oraz rzeżuchy.
Miesiąc później, w maju, zagoszczą:
- sałata,
- szczaw
- oraz młode ziemniaki.
Prawdziwy wysyp czeka nas jednak w czerwcu, zarówno pod kątem warzyw i owoców. Pojawią się słodkie truskawki, czereśnie, a wśród warzyw prym będą wiodły:
- młode marchewki,
- młode pory,
- brokuł,
- kalafior,
- natka pietruszki,
- ogórki,
- szpinak
- oraz fasolka szparagowa.
Młode warzywa sprawdzą się nie tylko na kanapce. Zobacz, co ciekawego przyrządzisz z nowalijek:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Rządowa dopłata do węgla