Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ponad pól tysiąca domów w Rzeszowie korzysta z tradycyjnych szamb

Wojciech Tatara
Wojciech Tatara
Właściciela szamb muszą liczyć się z wydatkiem miesięcznym ponad 300 zł za wywóz ścieków.
Właściciela szamb muszą liczyć się z wydatkiem miesięcznym ponad 300 zł za wywóz ścieków. Polskapress
Mimo, że Rzeszów jest miastem wojewódzkim, i wydawać by się mogło, że takie kwestie jak kanalizacja to norma, zdarzają się miejsca gdzie właściciele posesji korzystają z zamkniętych zbiorników, potocznie nazywanych szambami. Sieć kanalizacyjna nie dociera do wszystkich terenów przyłączonych do miasta.

Problem z brakiem kanalizacji w niektórych częściach miasta powrócił przy okazji budowy przepompowni w pobliżu placu zabaw na osiedlu biała. Podczas spotkania pomiędzy, wiceprezydentem Rzeszowa Dariuszem Urbanikiem, władzami MPWiK-u i mieszkańcami osiedla, ci ostatni byli przeciwko inwestycji.

Okazuje się jednak, że przeciwni byli mieszkańcy Białej, którzy są podłączeniu do sieci. Jest jednak dużo grupa osób mieszkających przy ul. Dolina Strugu, którzy od kilku lat bezskutecznie starają się o budowę nowej nitki sieci kanalizacji i co miesiąc są zmuszeniu do płacenia ponad 300 zł za wywóz ścieków z własnych posesji.

-Dla mojej 6 osobowej rodziny miesięczny koszt wywiezienia nieczystości to 320 zł, co daje rocznie 3840 zł nie wiele mniej od kosztu ogrzania domu. Obecnie na naszej ulicy jest ponad 10 budynków (w tym wielo-rodzinne) i większość deklaruje chęć podłączenia do sieci. Miasto wydaje kolejne pozwolenia na budowę, wiec powinno się zainteresować i przyłączyć nas wreszcie do sieci -twierdzi pan Rafał z ul. Dolina Strugu.

Na osiedlu biała osób w jego sytuacji może być około trzydziestu.

Zapytaliśmy w Ratuszu skąd problem z dostępem do sieci kanalizacyjnej i ile gospodarstw korzysta w mieście z zamkniętych zbiorników na ścieki zwanych potocznie szambami.

Okazuje się, że takich domów jest 574. W 31 budynkach są wykonana dużo bardziej kosztowne przydomowo oczyszczalnie ścieków.

-Zamknięte zbiorniki na ścieki to problem przyłączonych do Rzeszowa miejscowości, tam gdzie nie było sieci kanalizacyjnej –mówi Maciej Chłodnicki z Kancelarii Prezydenta Rzeszowa. – Mimo, że miasto sukcesywnie z roku na rok buduje kolejne nitki kanalizacyjne to są jeszcze niestety miejsca gdzie mieszkańcy muszą korzystać z tradycyjnych zbiorników. Zresztą jak ktoś chce wybudować dom na terenie miasta, to po pierwsze musi być właścicielem gruntu, na którym ma stanąć budynek i po drugie musi mieć dostęp do sieci, między innymi kanalizacyjnej. Zdarzają się takie sytuacje, że sieci kanalizacyjnej nie ma wtedy musi złożyć deklaracje o budowie przydomowej oczyszczalni ścieków bądź szamba –wyjaśnia Maciej Chłodnicki.

Właściciele domów, którzy korzystają z szamba są zobligowani obowiązkowo podłączyć się do sieci, kiedy taka już powstania w ich sąsiedztwie, zaś posiadający przydomowe gospodarstwa nie maja takiego obowiązku. Koszt instalacji przydomowej oczyszczalni ścieków jest jednak bardzo wysoki stąd proporcje 574 do 31 na korzyść szamb.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na rzeszow.naszemiasto.pl Nasze Miasto