Łatwo i zasłużenie gospodarze wygrali pierwszego seta. Mieli zdecydowanie lepszy atak. W zespole gości ten element był na poziomie 28 procent. Słabe też było przyjęcie, nie było z czego przeprowadzić akcji ofensywnych.
W drugiej partii AZS Politechnika prowadziła już 21:15 i zapowiadało się tym razem na bardzo łatwe zwycięstwo gości. Jednak Asseco Resovia odrobiła straty, ale w końcówce przegrała. W tym fragmencie słabsze było przyjęcie rzeszowian, co automatycznie przeniosło się na mniej skuteczny atak. Politechnika była wyraźnie lepsza w bloku 4-0. W trzecim secie znowu zdecydowanie lepsza była Asseco Resovia. Trener Radosław Panas dokonywał wielu zmian. W pewnym momencie na boisku z pierwszego składu był tylko Marcin Nowak.
Ostatni set znowu był zacięty. Goście długo dotrzymywali kroku drużynie trenera Ljubo Travicy. W trudnych chwilach ciężar gry na siebie brał Gyorgy Grozer. - AZS Politechnika pokazała, że jest dobry zespołem - powiedział mistrz olimpijski Marek Karbarz.
Najświeższe wiadomości z Twojego miasta prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
Prześlij nam **
lub swoje zdjęcia. Nie masz konta? Zarejestruj się!
Masz firmę? Dodaj ją za darmo do Katalogu Firm.
Organizujesz imprezę? Poinformuj nas**!
Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?