W poniedziałek, kilka minut po godzinie 22.00 pełniący wspólny patrol na al. Powstańców Wielkopolskich st. sierż. Bartosz Ogrodniczuk oraz post. Iwona Kropornicka postanowili zatrzymać do kontroli drogowej osobowego opla. To miało być rutynowe zatrzymanie.
Kobieta, która prowadziła auto, była bardzo zdenerwowana. Mówiła, że na tylnym siedzeniu leży jej ciężko chory mąż, który jak najszybciej musi znaleźć się w szpitalu.
Policjanci szybko poinformowali dyżurnego o sytuacji. Ten pozwolił, by pilotowali opla aż do szpitala. Radiowóz na sygnale torował drogę kobiecie, która wiozła chorego. W międzyczasie w stan gotowości postawiono lekarzy szpitalnego oddziału ratunkowego.
>>> Zobacz też: Piła: Asp. Adam Ratajszczak przez telefon mówił, jak ratować dziecko
Szybka reakcja policjantów i lekarzy uratowała życie mężczyźnie. Kilkadziesiąt minut później do st. sierż. Bartosza Ogrodniczuka i post. Iwony Kropornickiej zadzwoniła wdzięczna kobieta. Żona chorego przekazała opinię lekarzy, którzy stwierdzili, że działanie policjantów przyspieszyło udzielenie pomocy, a co za tym idzie, uratowało mężczyźnie życie.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?