Pijana policjantka podjęła interwencję wobec… znajomych? Sprawą zajmują się policjanci z dwóch jednostek

Policjantka z Kolbuszowej, w czasie wolnym od służby miała uczestniczyć w imprezie, w Rzeszowie. Po imprezie, razem ze znajomymi trafiła do jednego z mieszkań tuż przy budynkach dwóch rzeszowskich uczelni.

Co się tam stało dokładnie? Wiedzą zapewne tylko uczestnicy spotkania. Z nieoficjalnych informacji wynika, że w mieszkaniu miało być na tyle głośno, że policjantka postanowiła uspokoić całe towarzystwo. Ci jej jednak nie słuchali. Policjantka miała jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie posunąć się krok dalej i próbować ich wylegitymować. Ta sztuka także się nie udała. Wówczas młoda funkcjonariuszka wyciągnęła telefon i zadzwoniła po pomoc.

- Policjantka zadzwoniła do dyżurnego policji z Kolbuszowej informując, że znajduje się na jednej z ulic w Kolbuszowej - mówi komisarz Jolanta Skubisz-Tęcza, oficer prasowy kolbuszowskiej policji. - Okazało się, że nie była w Kolbuszowej. W trakcie kolejnych z nią kontaktów okazało się, że przebywa w Rzeszowie, dlatego dyżurny z Kolbuszowej poinformował dyżurnego z KMP Rzeszów i to policjanci z Rzeszowa podjęli interwencję – dodaje.

Asp. sztab. Magdalena Żuk, oficer prasowy rzeszowskiej policji przyznaje w rozmowie z Nowinami, że interwencja była podjęta z tego powodu, że policjantka poprosiła o wsparcie, ponieważ stwierdziła, że osoby, które razem z nią przebywają w mieszkaniu zachowują się na tyle głośno, że mogą zakłócać spokój innym mieszkańcom.

Na miejscu pojawił się patrol. - Wykonano rutynowe badanie trzeźwości policjantki. Badanie wyszło pozytywnie. Wynik to 0,98 mg/l alkoholu – tłumaczy oficer prasowy rzeszowskiej policji.

Przeliczając to na promile wychodzi, że policjantka w wydychanym powietrzu miała ponad 2 promile alkoholu.

Policjantka została odwieziona przez funkcjonariuszy do swojej rodziny i przekazana pod opiekę osoby trzeźwej.

Co dalej z tą nietypową sprawą? Sprawa jest prowadzona dwutorowo przez dwie komendy policji. Referat ds. Wykroczeń Komisariatu Policji I w Rzeszowie prowadzi czynności wyjaśniające o wykroczenie w kierunku art. 51. Artykuł ten mówi: „Kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny albo wywołuje zgorszenie w miejscu publicznym, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.”

- U nas są prowadzone dwa postępowania na tym etapie. Jedno postępowanie z Ustawy o Policji pod kątem odpowiedzialności dyscyplinarnej, a drugie postępowanie, to są czynności wyjaśniające w sprawie o wykroczenie z art. 66 par. 1, czyli bezpodstawne wezwanie policji – wyjaśnia kom. Jolanta Skubisz-Tęcza. - Do nas na razie trafiła wstępna informacja odnośnie tej interwencji – dodaje.

Najważniejsza kwestia dotyczy tego, czy policjantka rzeczywiście podjęła interwencję pod wpływem alkoholu. Oficer prasowy kolbuszowskiej policji powiedziała nam, że ta sprawa oczywiście także zostanie wyjaśniona.

Często przy tego typu sprawach policjanci sami składają raport o zwolnienie ze służby. Jak dowiedzieliśmy się w poniedziałek, w kolbuszowskiej komendzie, policjantka takiego raportu nie złożyła.

Należy zaznaczyć, że młoda funkcjonariuszka trafiła do służby w połowie ubiegłego roku. W styczniu 2023 roku zakończyła szkolenie podstawowe w jednej z policyjnych szkół na terenie kraju. Tym samym służbę w KPP Kolbuszowa pełniła od około 2 miesięcy.