Ogrody Bernardyńskie w Rzeszowie idą pod opiekę miasta. Zakonnicy nie są w stanie ich utrzymywać

- W planach mamy organizowanie w tym miejscu różnych wydarzeń o charakterze kulturalnym, na przykład wystaw plenerowych czy koncertów. Jest to bardzo cenny teren w samym centrum miasta, więc jak najbardziej nadaje się do tego typu przedsięwzięć

- mówi Aleksandra Wąsowicz-Duch, dyrektor Zarządu Zieleni Miejskiej w Rzeszowie.

Umowa pomiędzy władzami Rzeszowa a zakonnikami została podpisana końcem kwietnia, teraz pracownicy ZZM odbierają elementy ogrodów. Teraz w gestii miejskich służb będzie dbanie o zieleń oraz małą architekturę w Ogrodach Bernardyńskich.

Zakonnicy przekazali nam, że powodem oddania ogrodów pod opiekę miasta są bardzo wysokie koszty utrzymania terenu. Co więcej, duchowni chcą, by obszar służył mieszkańcom miasta.

- Temat przejęcia przez miasto Ogrodów Bernardyńskich pojawiał się już wcześniej, ale nie było to możliwe, gdyż zostały one wybudowane z wykorzystaniem środków unijnych i w związku z trwałością projektu nie wchodziło to w grę - mówi pełniący obowiązki prezydenta Rzeszowa Marek Bajdak.

Miasto zadba również o to, by w ogrodach był porządek. W ostatnim czasie okoliczni mieszkańcy skarżyli się, że na terenie należącym jeszcze do Bernardynów gromadzi się młodzież, głośno się zachowuje i pozostawia po sobie odpady. Teraz obiekt ma być odpowiednio nadzorowany przez Straż Miejską.

Tereny ogrodów przekazane przez zakonników władzom miasta nie obejmują Pomniku Czynu Rewolucyjnego. Bernardyni stali się właścicielami ogrodów w 2006 roku za sprawą uchwały miejskich radnych.