Ewa Hnat, przewodnicząca zarządu regionu zachodniopomorskiego Ogólnopolskiego Związku Pielęgniarek i Położnych mówi, że protest potrwa tak długo, dopóki nie będzie porozumienia. Być może pielęgniarki będą musiały odejść od łóżek chorych.
- Do tej pory nie odeszłam od łóżek pacjentów i chciałabym tego uniknąć – mówi Janina Poźniak, pielęgniarka ze szpitala klinicznego na Pomorzanach.
Jako powód przyłączenia się do protestu pielęgniarki podają chęć wsparcia ogólnopolskiej akcji
– Pensje są niskie, wiele z nas odchodzi z pracy – wyjaśnia pani Janina. – Jak mamy pracować w takich warunkach? Pacjenci też nie są zadowoleni. To ma być ochrona zdrowia?. Za kilak lat nie będzie się kto miał opiekować pacjentami. Być może będą potrzebne pielęgniarki ze Wschodu.
I jak dodaje, pielęgniarek jest za mało. - Pracujemy za 3–4 osoby a to odbija się na pacjentach – porkeśla.
Na zdjęciu Janina Poźniak, pielęgniarka ze szpitala klinicznego na Pomorzanach.
Marek Jaszczyński
Fot. Jakub Jurcan
Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?