O sprawie pisaliśmy w tamtym tygodniu. Jak podawał Kurier Rzeszowski, kilkukrotnie widziano mężczyznę, który rozbierał się na przystanku przy ul. Kotuli w Rzeszowie. Podobno na facebookowej grupie dla matek padały również inne lokalizacje, w których można spotkać obnażającego się mężczyznę. To park przy ul. Dąbrowskiego oraz przy ul. Pułaskiego.
- Nic takiego na ul. Kotuli nie miało miejsca - mówi nadkomisarz Adam Szeląg z KMP w Rzeszowie. - Mieliśmy taką interwencję 18 maja, ale to było na ul. Pułaskiego w Rzeszowie. Sprawdziliśmy tą informację, ale nie była ona potwierdzona. Policjanci nie zastali nikogo obnażającego się. Natomiast dzwonił ktoś, że była taka dyskusja na facebooku. Takie sprawy należy zgłaszać na policję. My każdy taki sygnał traktujemy bardzo poważnie. Ja informację przekazałem niezwłocznie do Komisariatu Policji w Śródmieściu i policja oczywiście przygląda się tej sprawie. Z przykrością muszę też stwierdzić, że tutaj Facebook jest pierwszy a nie zgłoszenie na policję.
Policja przygląda się każdej z takich spraw. Apeluje, aby wszystkie tego typu wybryki zgłaszać na 112.
- Jeżeli ktoś jest świadkiem takiej sytuacji natychmiast proszę dzwonić na policję po interwencję, a nie my dowiadujemy się po jakimś czasie
- apeluje nadkomisarz Adam Szeląg z KMP w Rzeszowie.
- My bezpośrednio poza zgłoszeniem z 18 maja żadnego innego sygnału nie mieliśmy -dodaje policjant.
ZOBACZ TEŻ: Chłopak z Podkarpacia pomaga ludziom w dalekiej Tajlandii
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?