Nowy dom kultury dla trzech osiedli w Rzeszowie

Te sąsiadujące ze sobą osiedla zamieszkuje łącznie ponad 20 600 osób. Niegdyś miały one do dyspozycji Dom Kultury WSK „Gambit” przy ul. Dąbrowskiego 83. Znajdowała się w nim sala kinowa, działały różne kółka muzyczne i plastyczne. Organizowano tu także koncerty rockowe. WSK postanowiła jednak sprzedać budynek, a jego nowy właściciel, Uniwersytet Rzeszowski, po remoncie przeniósł do niego swój Instytut Muzyki. W ten sposób osiedla zostały bez domu kultury.

Mieszkańcy tej części miasta od kilku lat przy każdej okazji podnosili ten problem podczas spotkań z prezydentem Rzeszowa i radnymi.

– Początkowo poszukiwaliśmy terenu pod budowę domu kultury. Podstawowym warunkiem była lokalizacja blisko tych trzech osiedli. Pod uwagę były brane między innymi tereny przy ul. Dominikańskiej oraz przy al. Batalionów Chłopskich. Okazało się, że pierwsza była za wąska, a drugie miejsce miało słabą dostępność komunikacyjną – mówi Marcin Deręgowski, radny Platformy Obywatelskiej.

Dlatego zdecydowano o lokalizacji w rejonie ulicy Reformackiej. Władze miasta zaproponowały, że na centrum sztuki i kultury przerobią pozostałości po wojskowym magazynie, który sąsiaduje z kościołem garnizonowym. Magazyn przed laty spłonął i do dzisiaj wojsko nie zdecydowało się go odbudować. Projekt przebudowy budynku przygotowali wówczas studenci architektury Politechniki Rzeszowskiej. Kilkuletnie starania o przejęcie obiektu przez miasto zakończyły się jednak niepowodzeniem. Urzędnikom nie udało się dogadać w sprawie przejęcia nieruchomości z wojskiem i proboszczem sąsiedniej parafii.

Jak przekonuje radny Deręgowski, blisko realizacji jest najnowszy pomysł. Zakłada on zlokalizowanie domu kultury przy ulicy Dąbrowskiego, w pomieszczeniach działającej tu przez lata biblioteki uniwersyteckiej.

- Około rok temu ratusz przygotował uchwałę, która miała skutkować przekazaniem tego lokalu Uniwersytetowi Rzeszowskiemu. Ale znając realia i stopień skomplikowania rozmów w sprawie magazynów przy ul. Reformackiej, przedstawiłem na sesji koncepcję zagospodarowania tego terenu na rzecz społeczności lokalnej. To przekonało część radnych i pozwoliło na zachowanie tego lokalu w zasobach miasta – mówi radny Deręgowski, który wraz z przewodniczącymi rad osiedli Piastów, Dąbrowskiego i Generała Grota Roweckiego wystosował apel do prezydenta miasta o przeznaczenie lokalu na dom kultury.

Decyzja w tej sprawie właśnie zapadła. Prezydent Tadeusz Ferenc poinformował mieszkańców podczas ostatniego spotkania, że w przyszłym toku będą mogli korzystać z tego obiektu. Jak przekonują w ratuszu, przygotowania do adaptacji pomieszczeń na potrzeby mieszkańców już trwają.

- Dyrekcja Rzeszowskiego Domu Kultury przygotowuje koncepcję funkcjonowania tego obiektu. Na jej podstawie oszacujemy koszty remontu i wyposażenia wnętrza a następnie ogłosimy przetarg na wykonanie niezbędnych prac. Zależy nam, aby ten obiekt był gotowy jak najszybciej, na pewno w przyszłym roku – mówi Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta Rzeszowa.

Radny Deręgowski ocenia, że to słuszna decyzja. Zwraca uwagę, że ze względu na lokalizację budynek jest znakomitym wyborem dla mieszkańców wszystkich trzech osiedli. Przekonuje, że tematyka zajęć zostanie przygotowana także z myślą o seniorach, których w tej części miasta jest bardzo dużo.

- Osoby starsze mogłyby tutaj korzystać z różnych zajęć, m.in. nordic walking. Niedaleko znajdują się bulwary nad Wisłokiem, które są idealnym miejscem dla tego rodzaju aktywnego wypoczynku. Naprzeciwko znajduje się z kolei Ogród Miejski im. Solidarności z praktycznie nieograniczonym potencjałem. W parku znajduje się plac zabaw dla dzieci, w którym pracownicy będą mogli organizować zajęcia – cieszy się Marcin Deręgowski.

Zobacz też: Dom Kultury na Słocinie po remoncie