Nowa droga ze Słociny do centrum Rzeszowa pobiegnie przez ogródki działkowe? Czytelniczka: 90 proc. drogi będzie tworzona z ogródków

- Jesteśmy po prostu zbulwersowani. 90 proc. tej drogi będzie tworzona z ogródków działkowych. Wchodzi w nie bardzo głęboko. Dowiedzieliśmy się o tej drodze przypadkowo z biuletynu urzędu miasta. Owszem, była wersja taka, że będzie tam droga, ale miała być wąska, a w tej chwili planowana jest tam czteropasmówka. 10 do 20 działek będzie zabrane pod tą drogę

- skarży się czytelniczka Rzeszów Nasze Miasto.

Mowa tutaj o nowej inwestycji, drodze, która ma połączyć Słocinę z centrum Rzeszowa. Trasa ma przebiegać od al. Armii Krajowej do ul. Wieniawskiego, a jej budowę przewidziano na 2022 rok. W zeszłym tygodniu pisaliśmy, że droga ma przebiegać przez leżące pomiędzy ulicami nieużytki. Po publikacji artykułu, do naszej redakcji zgłosiła się Czytelniczka, która zauważyła, że plany mogą być jednak inne.

- Jeżeli ogródek działkowy, na którym przebywa cała rodzina z dzieciakami, który dostarcza warzyw, kwiatów i radości starszym i młodszym nazywa się nieużytkami, to jesteśmy oburzeni - mówi właścicielka ogródka działkowego przy ul. Wieniawskiego.

To właśnie przez działki przy Wieniawskiego, przylegające do ul. Powstańców Listopadowych, miałaby przebiegać nowa droga. Faktycznie, w biuletynie informacji publicznej Urzędu Miasta Rzeszowa pojawiło się opracowanie dokumentacji projektowej na budowę drogi. Na załączonej wizualizacji wyraźnie widać, że część drogi wchodzi na teren ogródków działkowych. Postanowiliśmy sprawdzić, jak sytuację skomentuje miasto.

- Otwarcie ofert jest 22 września i rzeczywiście droga idzie częściowo przez ogródki działkowe. Z tym, że władze ogródków o tym wiedzą i to było z nimi konsultowane. A dokładnie jeszcze trudno powiedzieć, jaka będzie tego trasa i ilu działkowców będzie to dotyczyć

- tłumaczy Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta Rzeszowa.

Chłodnicki dodaje, że wizualizacja jeszcze o niczym nie świadczy, a finalny przebieg drogi może się znacznie różnić od tego, co widać na skanach map.

- Tego, jak będzie przebiegać ta droga jeszcze nikt nie wie, jest tylko wstępny zarys. Czy droga pójdzie 5 metrów czy 10 w tą czy w tamtą, pokaże projekt. Chcemy, żeby to było jak najmniej uciążliwie. Nie chcemy "jechać równo" i nie patrzeć na skutki. Projektanci będą musieli wszystko ustalić

- dodaje rzecznik.

Maciej Chłodnicki powiedział, że zarząd ogrodów działkowych przy Wieniawskiego został poinformowany o tym, że droga może przebiegać przez część działek. Jednak z nieoficjalnych źródeł wiemy, że działkowcy nic o tym nie wiedzieli. Dowiedzieliśmy się też, że pomimo głosów na ten temat, nie ma paniki. Usprawiedliwione jest to faktem, że wizualizacja to nie projekt i jeszcze nic w tej kwestii nie jest do końca pewne.

Obok wspomnianych ogródków znajduje się rów. Z nieoficjalnego źródła wiemy, że ma on zostać przykryty i właśnie tamtędy pobiegnie droga. Działkowcy mają się dowiedzieć więcej na temat budowy dopiero, kiedy powstanie projekt. Wtedy być może potwierdzą się "plotki" na temat ewentualnego przebiegu trasy przez działki. Póki co tego nie wiadomo. Jak wspomniał rzecznik prezydenta Rzeszowa, otwarcie ofert będzie 22 września, wyłonienie wykonawcy i późniejsze przygotowanie przez niego projektu może potrwać nawet całą zimę.

Dla przypomnienia, nowa droga ma mieć ok. 1,4 km długości, z informacji dostępnych w bip wynika, że mogą znaleźć się tam cztery pasy ruchu, chodnik, droga rowerowa, oświetlenie, zatoki autobusowe. Zostanie wykonana również kanalizacja oraz odwodnienie. Z opisu przedmiotu zamówienia wynika, że droga ma się składać z dwóch jezdni, podczas gdy szerokość jednej to 7 metrów.

Zobaczcie, którędy może przebiegać planowana droga