Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Niecodzienny znak przy ulicy Mickiewicza w Rzeszowie. Tablica stanęła na polecenie prezydenta Tadeusza Ferenca [FOTO]

Bartosz Gubernat
Bartosz Gubernat
Tablica stoi przy ul. Mickiewicza od poniedziałku.
Tablica stoi przy ul. Mickiewicza od poniedziałku. Bartosz Gubernat
"Konserwator nie pozwala na rewitalizację nawierzchni ul. Mickiewicza". Tablica o takiej treści stanęła właśnie w centrum Rzeszowa na polecenie prezydenta Tadeusza Ferenca.

Tablicę postawili urzędnicy na polecenie prezydenta Tadeusza Ferenca. Na jednej z poniedziałkowych narad w ratuszu polecił on, aby taki znak wykonać. W ten sposób postanowił zaprotestować wobec braku zgody konserwatora zabytków na wymianę nawierzchni zabytkowej ulicy Mickiewicza.

Prezydent chciałby zamknąć ulicę dla ruchu i wyłożyć ją granitowymi płytami, jak ulice 3 Maja i Kościuszki. Konserwator zabytków nie wyraża jednak na to zgody. Jego zdaniem nawierzchnia ulicy powinna być wyłożona kamienną kostką, jak obecnie.

- Konserwator zabytków nie wyraża jednak na to zgody. Jego zdaniem nawierzchnia ulicy powinna być wyłożona kamienną kostką, jak obecnie. A z naszych ekspertyz wynika, ze kostka jest już zużyta i starta, a jej przełożenie nic nie da. Nie ma sensu wydawać pieniędzy na modernizację ulicy, jeśli nie wykonamy na niej nowej nawierzchni. A ponieważ mieszkańcy myślą, że to nam nie zależy na remoncie, prezydent postanowił poinformować ich przy pomocy tablicy, skąd wziął się problem.

– mówi Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta Rzeszowa. I dodaje, że to nie pierwszy raz, kiedy miasto nie może dogadać się z konserwatorem.

- Podobnie było, kiedy chcieliśmy wybudować schody z alei Lubomirskich do multimedialnej fontanny. Ludzie przez ponad rok musieli chodzić po błocie, bo konserwator nie chciał na to pozwolić. Ale w końcu się udało – mówi rzecznik prezydenta.

W rzeszowskiej delegaturze Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Przemyślu sprawę widzą jednak inaczej.
- Urząd Miasta Rzeszowa notorycznie wprowadza w błąd opinię publiczną. Do dzisiaj nie wpłynął żaden wniosek ze strony miasta dotyczący prac przy ul. Mickiewicza. Dowiedzieliśmy się o planowanej inwestycji przypadkiem, z pisma Miejskiego Zarządu Dróg dotyczącego wymiany instalacji. Wówczas wyraziliśmy swoją opinię na ten temat. Oczywiście akceptujemy remont polegający na zachowaniu zabytkowej, porfirowej nawierzchni np. poprzez jej przełożenie – mówi Bartosz Podubny, zastępca Podkarpackiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków. I dodaje, że urząd zajmujący się ochroną dziedzictwa nie może uzgodnić prac, których celem jest zniszczenie zabytku – w tym przypadku ponad stuletniej, cennej nawierzchni ul. Mickiewicza. - Inną kwestią jest legalność umieszczonej tablicy. Przeanalizujemy ją, a następnie zostaną podjęte odpowiednie czynności. Odnosząc się do niewłaściwej formy komunikacji i próby wywierania w ten sposób nacisku przez magistrat na nasz urząd, jej ocenę pozostawiamy opinii społecznej – mówi Bartosz Podubny.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na rzeszow.naszemiasto.pl Nasze Miasto