Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nie ma zgody na zamknięcie oddziału psychiatrii dziecięcej w Łańcucie

Wojciech Tatara
Wojciech Tatara
Jedyny na Podkarpaciu Kliniczny Oddział Psychiatrii dla Dzieci i Młodzieży w Centrum Medycznym w Łańcucie nie przyjmuje nowych pacjentów. Powodem jest brak lekarzy specjalistów.

Obecnie opiekę nad 30 pacjentami sprawuje tylko jeden lekarz specjalista - ordynator oddziału - wspomagany przez rezydentów. Na dłuższą metę takie rozwiązanie jest niemożliwe. Władze szpitala chcą zatrudnić nowych specjalistów, ale jest z tym duży problem.

Pieniądze są, chętnych brak

- Do końca roku nie jesteśmy w stanie przyjąć nowych pacjentów, ponieważ brakuje nam lekarzy specjalistów. Takich, według mojego rozeznania, na Podkarpaciu jest zaledwie dziewięciu - mówi Łukasz Wais, prezes Centrum Medycznego w Łańcucie.

- Do tej pory mieliśmy trójkę specjalistów: dwie osoby ze specjalizacją z psychiatrii dziecięcej oraz jedną z ogólnej. Jednak jedna z lekarek ze specjalizacją dziecięcą musiała przejść na dłuższe zwolnienie lekarskie, zaś lekarka ze specjalizacji ogólnej złożyła wypowiedzenie. Została tylko pani ordynator z około trzydziestoma pacjentami, wspierana przez rezydentów, stad decyzja o zawieszeniu działalności oddziału.

Problem nie są pieniądze. Od 2016 roku wielkość kontraktów rośnie. Z informacji, które otrzymaliśmy w podkarpackim oddziale NFZ, wynika, że w 2016 roku szpital podpisał kontrakt na kwotę 1 705 233 zł, w 2021 roku było to już 4 026 585 zł, zaś kontrakt na ten rok opiewa na 6 795 427 zł.

- Oddział psychiatrii dziecięcej jest jedyną tego typu placówką na Podkarpaciu. Kwota, którą podkarpacki oddział NFZ przeznacza na leczenie nieletnich pacjentów, była systematycznie zwiększana w ostatnich latach w bardzo znaczący sposób. Wzrost między ubiegłym a obecnym rokiem wynosi niemal 70 proc. Zwiększenie finansowania spowodowało, że pieniądze, którymi dysponuje Centrum Medyczne w Łańcucie, są niemal 4-krotnie większe niż 7 lat temu - informuje Rafał Śliż, rzecznik podkarpackiego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia.

To nie pieniądze są problemem, lecz charakter pracy oraz częste zmaganie się z pretensjami kierowanymi pod adresem lekarzy ze strony rodziców.

- Są sytuacje, gdy trafia do nas kilkunastoletni pacjent po próbie samobójczej. Jedno z rodziców chce, aby u nas pozostał, a drugie, żeby dziecko natychmiast wypisać. Lekarze muszą uczestniczyć w tego typu sporach. W takiej sytuacji zaangażowane są policja oraz sąd, gdzie lekarze są wzywani. Z tego powodu wolą pracę w prywatnych przychodniach, może i za mniejsze pieniądze, ale w spokojnych warunkach. Liczę jednak, że do nowego roku uda nam się pozyskać przynajmniej jeszcze jednego specjalistę i kilku rezydentów - mówi prezes Wais.

Wojewoda wstrzymała zawieszenie oddziału

Władze szpitala złożyły wniosek do wojewody podkarpackiego o zawieszenie oddziału. Decyzja Ewy Leniart po zapoznaniu się z opinią NFZ jest odmowna. „Odsetek dzieci i młodzieży z zaburzeniami psychicznymi stale rośnie i nie ulega wątpliwości, że przerwanie funkcjonowania oddziału nie tylko byłoby utrudnieniem dla młodych pacjentów, ale również mogłoby przyczynić się do pogłębienia ich problemów ze zdrowiem psychicznym” - czytamy w uzasadnieniu decyzji wojewody.

Obecnie pacjenci wymagający leczenia szpitalnego kierowani są do ośrodków w Krakowie.

od 7 lat
Wideo

Jakie są wczesne objawy boreliozy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Nie ma zgody na zamknięcie oddziału psychiatrii dziecięcej w Łańcucie - Nowiny

Wróć na rzeszow.naszemiasto.pl Nasze Miasto