Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nie ma traktu dla pieszych przy budowanej S19

Wojciech Tatara
Wojciech Tatara
Nie można iść poboczem wzdłuż istniejącej drogi, trzeba nadłożyć kilkadziesiąt metrów po błotnistym terenie, gdzie trwa budowa wiaduktu - mówią mieszkańcy Wyżnego
Nie można iść poboczem wzdłuż istniejącej drogi, trzeba nadłożyć kilkadziesiąt metrów po błotnistym terenie, gdzie trwa budowa wiaduktu - mówią mieszkańcy Wyżnego Paweł Dubiel
Mieszkańcy Wyżnego w gminie Czudec skarżą się na wykonawcę i inwestora budowy drogi ekspresowej S19. Uważają, że zapomniano o pieszych z tej miejscowości.

Mieszkańcy opowiadają, że aby dostać się na peron kolejowy muszą ryzykować potrącenie przez samochód, zaś droga na przystanek autobusowy prowadzi przez błotne grzęzawisko.

Budowa drogi ekspresowej S-19 Rzeszów-Barwinek to strategiczna inwestycja dla naszego kraju, w tym Podkarpacia. Trasa usprawni ruch na południe Europy. Odcinek S19 Rzeszów-Południe (Kielanówka) do Babicy zrealizuje za 2,23 mld zł konsorcjum firm Mostostal Warszawa i Acciona Construcción. Aktualnie trwa końcowy etap projektowania. 4-pasmowa droga będzie przebiegać przez gminy Boguchwała, Czudec, Niebylec i Strzyżów. Ma być gotowa w 2026 roku.

Zapomniano o pieszych

Problem w tym, że wykonawca organizując na czas budowy komunikację przez miejscowość Wyżne, nie uwzględnił - jak twierdzą mieszkańcy - potrzeb pieszych.

- Decydując się na wielomiliardową inwestycje zapomniano, że nie wszyscy w naszej miejscowości mają samochody. Żeby była jasność - nie jesteśmy przeciwko tej inwestycji, tylko protestujemy przeciw niewłaściwej organizacji tymczasowej komunikacji - mówi Kazimierz Jacek, radny gminy Czudec, mieszkaniec Wyżnego.

Pokazuje nam, jak wygląda dojście na przystanek autobusowy. Nie można iść poboczem wzdłuż istniejącej drogi, tylko trzeba nadłożyć kilkadziesiąt metrów po błotnistym terenie, gdzie trwa budowa wiaduktu.

- Taka organizacja ruchu to średniowiecze. Chodzimy do pracy, a dzieci do szkół, brodząc w błocie. Dla żabek porobiono siatki, żeby przypadkiem nie weszły na jezdnię, a o pieszych nikt nie pomyślał - mówi zdenerwowana Lucyna Kubas.

Jeszcze trudniejsze przeszkody muszą pokonać osoby korzystające z pociągu. Przy wejściu na peron nie ma przejścia. Żeby się tu dostać, trzeba pokonać jezdnię w miejscu, gdzie jest ciągła linia. Byliśmy świadkami, jak grupa uczniów dotarła na peron dopiero wtedy, gdy nadjechał pociąg. Wówczas zamknęły się rogatki i samochody się zatrzymały.

- Tylko tak można bezpiecznie przejść przez ulicę. Młodzież jeszcze sobie poradzi i zdąży przebiec przez jezdnię, aby wsiąść do pociągu. Gorzej z osobami starszymi. Muszą czekać, aż któryś z kierowców się zatrzyma. Jednak z tym jest problem, bo przy wejściu na peron nie ma przejścia przez ulicę. Ono jest kilkadziesiąt metrów wcześniej - wyjaśnia Kazimierz Jacek.

Ktoś zirytowany tą sytuacją zdemontował jedno przęsło ogrodzenia z drugiej strony peronu i tędy - przez torowisko - chodzą ludzie.

- Idąc przez tory jest bezpieczniej niż wchodząc na jezdnie pod rozpędzone pojazdy. Oczywiście ryzykujemy mandatem, kiedy pojawi się służba ochrony kolei. Ale lepszy mandat niż potrącenie przez samochód - dodaje jedna z mieszkanek, która przyszła na spotkanie z Nowinami.

Zdaniem radnego Jacka, problem udałoby się rozwiązać wydzielając wzdłuż istniejącej jezdni ciąg dla pieszych.

- Wystarczyłby pas o szerokości metra lub nawet pół metra na odcinku około 50 metrów. Już byłoby bezpieczniej niż jest obecnie. Mam nadzieje, ze ktoś z GDDKiA lub wykonawca przyjrzy się tej organizacji ruchu i weźmie pod uwagę potrzeby mieszkańców Wyżnego - dodaje samorządowiec.

Będzie dojście na peron

W tej sprawie interweniowaliśmy w rzeszowskim oddziale Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Tam dowiedzieliśmy się, że obecnie ruch pieszych odbywa się zgodnie z zatwierdzoną tymczasową organizacją ruchu (TOR) z oznakowaniem bypassu (to alternatywna droga tymczasowa wykonana w związku z wyłączeniem z ruchu odcinka drogi) oraz wyjazdu z budowy w ciągu drogi krajowej nr 19. Opracowanie uwzględnia ciągi piesze, którymi piesi mogą poruszać się i dojść do przystanków autobusowych w miejscowości Babica.

Projekt nie zawierał dojścia na peron, ponieważ w chwili jego tworzenia ruch kolejowy na odcinku Boguchwała-Czudec był wstrzymany w związku z rewitalizacja linii.

- Z chwilą wznowienia połączenia kolejowego relacji Babica - Rzeszów, wykonawca opracował i złożył do zatwierdzenia nowy projekt uwzględniający dojście do peronu kolejowego Babica-Kolonia. W najbliższych dniach, projekt zostanie zatwierdzony, a następnie wprowadzony na budowie. Trakt dla pieszych został wyznaczony zgodnie z projektem TOR, a ze względu na bezpieczeństwo ruchu w miejscu wprowadzenia bypassu ruch pojazdów kołowych i pieszych został rozdzielony. Wytyczone zostało przejście dla pieszych - zapewnia Joanna Rarus rzeczniczka prasowa rzeszowskiego oddziału GDDKiA.

Wygląda na to, że problem pieszych mieszkańców Wyżnego wkrótce zostanie rozwiązany.

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Nie ma traktu dla pieszych przy budowanej S19 - Nowiny

Wróć na rzeszow.naszemiasto.pl Nasze Miasto