Na prawym brzegu Wisłoka w Rzeszowie powstanie park. Miasto porozumiało się z deweloperami

Park ma powstać wzdłuż prawego brzegu Wisłoka na obszarze o długości około kilometra i szerokości blisko 100 metrów. W tym miejscu planowana jest także zabudowa mieszkalna, zapadły już decyzje o budowie bloków. Jak więc będzie realizowana przestrzeń do rekreacji? Według założeń, powstanie obok nowych zabudowań.

Rzeszów buduje park na Wisłokiem. Deweloperzy chcą współpracować

W ratuszu odbyło się już robocze spotkanie z deweloperami, którzy na tych terenach realizują swoje inwestycje.
Jak informuje Urząd Miasta Rzeszowa, odbyło się ono z inicjatywy Ewy Leniart, wojewody podkarpackiego. Deweloperzy mieli zadeklarować chęć współpracy z miastem i współfinansowanie budowy terenów rekreacyjnych.

- To współfinansowanie jest jeszcze omawiane. Deweloperzy zadeklarowali, że przekażą działki potrzebne do powstania parku na rzecz miasta, albo wykonają prace w nowym parku - precyzuje Marek Bajdak.

Zagospodarowanie terenów nad Wisłokiem było też tematem specjalnie zwołanej konferencji prasowej.

- Jestem przekonany, że otwieramy nowy rozdział w relacjach miasta z inwestorami - mówił Marek Bajdak, dodając, że deweloperzy wiedzą już, że Rzeszów wszedł w nową fazę i polityka architektoniczna musi się zmienić.

Konkurs na park ma zostać ogłoszony w kwietniu. Pieniądze na sfinansowanie projektu - 60 tys. złotych, są zabezpieczone w budżecie miasta.

Marek Bajdak zapowiedział, że do komisji konkursowej chce zaprosić uznanych architektów. Propozycja zagospodarowania terenów nad Wisłokiem została już przedstawiona do konsultacji rzeszowskiemu Stowarzyszeniu Architektów Polskich, które do pomysłu odnosi się pozytywnie.

- Od wielu lat, jako środowisko architektów i urbanistów Rzeszowa, wskazujemy na konieczność systemowego podejścia do zagadnienia zabezpieczenia bulwarów Wisłoka oraz polityki dotyczącej zieleni wysokiej - zaznacza Piotr Rzeźwicki, prezes Stowarzyszenia Architektów Polskich.

Stanowisko architektów jest takie, że bulwary powinny stanowić „kręgosłup” komunikacyjny wpleciony w sieć drogową miasta, oferując takie atrakcje jak np. przystanie kajakowe, mini plaże, promenady czy małą gastronomię.

- Ja nie widzę w centrum miasta innej tak dużej przestrzeni o powierzchni 10 hektarów, żeby taką inwestycję zrealizować. Jestem przekonany, że mieszkańcy chętnie skorzystają z odpoczynku w tym miejscu – podkreśla Marek Bajdak.