W sobotę po godz. 22 na al. Rejtana w Rzeszowie doszło do poważnego wypadku. Kierowca Peugeota 206 wjechał w latarnię. Na jezdnię spadły obydwie lampy, a zgięty słup nadaje się do wymiany. Kierowca został zabrany do szpitala.
28-letni mieszkaniec powiatu dębickiego jechał Peugeotem ul. Rejtana w kierunku alei Powstańców Warszawy. Na wysokości skrzyżowania z ul. Paderewskiego stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w przydrożną latarnię. Policjanci sprawdzili stan trzeźwości mężczyzny. Okazało się, że miał on ponad 2 promile alkoholu w organizmie.
28-latek jechał sam. Pogotowie ratunkowe przetransportowało go do szpitala na badania.