Petycja mieszkańców do ratusza
- Domagamy się poszanowania naszego prawa do niezakłóconego wypoczynku i usunięcia źródeł ogromnych uciążliwości, z którymi zmagamy się na Saskiej Kępie co lato. Dudnienie rozpoczynające się często wieczorem w czwartek, a kończące się czasami w poniedziałek nad ranem, uniemożliwia nam normalne korzystanie z naszych mieszkań i domów (...) Jesteśmy wyczerpani psychicznie i fizycznie - piszą w swojej petycji rozgoryczeni mieszkańcy Saskiej Kępy.
Mieszkańcy żalą się, że służby boją się wystawiać mandaty osobom odpowiedzialnym za hałas mimo, wykroczenia z art. 51 Kodeksu wykroczeń (zakłócenie spokoju lub porządku publicznego). A pomimo tego od stycznia 2020 roku do lipca 2023 Straż Miejska interweniowała w tej okolicy 336 razy, a Policja 67 razy. W 2020 i 2021 roku przez pandemie imprez było znacznie mniej, dodatkowo interwencje dotyczą niemal wyłącznie okresu wiosenno-letniego. Jeden z mieszkańców, odkrył, że nikt nie bada poziomu hałasu generowanego przez klub. Rozpoczął zatem batalię z urzędami, strażą miejską i policją, chcąc je skłonić by na poważnie podeszły do problemu mierzenia poziomu hałasu w okolicy. Zaktywizował także innych niezadowolonych mieszkańców by móc wspólnie działać w ramach lokalnej społeczności.
Czego oczekują mieszkańcy? W petycji pojawiły się następujące postulaty:
- przyjęcia, wzorem Gdańska, aktu prawa miejscowego zakazującego naruszania ciszy nocnej po godzinie 22 w określonych miejscach miasta (w tym przede wszystkim na obydwu brzegach Wisły),
- wymuszenia na klubach (po obu stronach Wisły) zastosowania takich rozwiązań technologicznych, aby hałas i dudnienie nie było słyszalne na Saskiej Kępie, w szczególności po godzinie 22, a także skuteczne egzekwowanie tego obowiązku,
- zawarcia powyższych warunków w umowach z najemcami i ich egzekwowania, a nieprzestrzeganie karane oraz rozwiązywane umowy z niestosującymi się do przepisów lokalami.
Mieszkańcy chcą być informowani o planach miasta na tereny nad Wisłą, znać projekty jakie przewiduje się na tych obszarach - tak aby wszyscy mieszkańcy mieli do nich dostęp. Pojawia się też pytanie co miasto planuje zrobić z terenem "Lunaparku" po wygaśnięciu umowy. Mieszkańcy chcieliby konsultacji społecznych w sprawie dalszych losów tych terenów. Jak opisywaliśmy na początku listopada właściciel Lunaparku, by uciszyć protesty mieszkańców, zastosował wobec jednego z nich atak typu SLAPP. Sprawę nagłośnili miejscy aktywiści. Szczegóły sprawy znajdziecie w tekście poniżej.
Błysk i cekiny czyli gwiazdy w Cannes
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?