W przekonaniu, że ma się do czynienia ze szlachetnym kruszcem, miały utwierdzać metki oraz tzw. cechy, używane do oznaczania złota.
Wezwany na granicę biegły sądowy stwierdził bowiem, że 14,5 kg obrączek to zwykły metal, a złoty jest w nim wyłącznie kolor.
Biegły wycenił łączną wartość obu ujawnionych partii żółtego metalu na niecałe 300 zł. Gdyby obrączki trafiły na rynek jako wyrób z 14-karatowego złota, oszuści mogli zarobić na nich nawet 2 tys. złotych. Oznaczałoby to sprzedaż jednej obrączki o realnej wartości 15 groszy, za cenę dziesięć tysięcy razy większą.
Podróżni odpowiedzą jedyne za niezgłoszenie towaru do kontroli celnej. Tym razem zwykłe ujawnienie przemytu należy jednak mierzyć inna miarą: owych dwóch milionów złotych, których nie uda się już fałszerzom wyciągnąć z kieszeni łatwowiernych nabywców.
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?