Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Manifestacje „Ani jednej więcej” ku pamięci zmarłej w Pszczynie ciężarnej 30-latki [FOTORELACJA Z RZESZOWA]

Piotr Samolewicz
Piotr Samolewicz
W proteście w Rzeszowie uczestniczyło kilkaset osób. Uczestnicy manifestacji przyszli z transparentami pod siedzibę PiS przy ul. Hetmańskiej, potem udali się pod kurię
W proteście w Rzeszowie uczestniczyło kilkaset osób. Uczestnicy manifestacji przyszli z transparentami pod siedzibę PiS przy ul. Hetmańskiej, potem udali się pod kurię Krzysztof Kapica
Poniedziałkowy protest rzeszowskiej Manify był kontynuacją wielu marszy, jakie w ostatni weekend przeszły ulicami wielu polskich miast pod hasłem „Ani jednej więcej”. W odróżnieniu od innych protestów ten był bardzo głośny. Uczestnicy zbierali podpisy pod projektem ustawy liberalizującej dostępność aborcji.

ZOBACZCIE ZDJĘCIA:

Dotychczas marsze miały milczący i spokojny charakter, z wyjątkiem tej w Dębicy. W sobotę podczas manifestacji „Ani jednej więcej” zostali tam zatrzymani przez policję Krzysztof L., szef dębickich struktur Platformy Obywatelskiej oraz jego kolega Kamil O. Usłyszeli oni zarzuty naruszenia nietykalności cielesnej policjantów. Mężczyźni, jak podały lokalne media w chwili zatrzymania, mieli być nietrzeźwi.

W Stalowej Woli marsz przeszedł spod sądu do biur parlamentarzystów PiS przy ul. Wolności. W Jaśle przed Sądem Rejonowym manifestanci złożyli znicze. Potem przeszli do biura Marii Kurowskiej.

Uczestnicy tych manifestacji niosą zdjęcia zmarłej 30-letniej Izy. Kobieta trafiła do szpitala w Pszczynie w 22. tygodniu ciąży, kiedy odeszły jej wody płodowe. U płodu już wcześniej stwierdzono wady rozwojowe. Kobieta zmarła w wyniku wstrząsu septycznego.

Według prawniczki rodziny pacjentka w trakcie pobytu w szpitalu w wiadomościach wysyłanych do bliskich relacjonowała, że „zgodnie z informacjami przekazywanymi jej przez lekarzy, przyjęli oni postawę wyczekującą, powstrzymując się od opróżnienia jamy macicy do czasu obumarcia płodu, co wiązała z obowiązującymi przepisami ograniczającymi możliwość legalnej aborcji”.

Organizatorzy manifestacji „Ani jednej więcej” łączą śmierć 30-latki w Pszczynie z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego, który orzekł w październiku ub. roku o niekonstytucyjności przepisu dopuszczającego aborcję w przypadku dużego prawdopodobieństwa ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu. Po wyroku TK w przepisach nadal są dwie przesłanki dopuszczające legalną aborcję: gdy ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia matki lub powstała w wyniku czynu zabronionego (gwałtu).

- Jestem daleka od sformułowania, że śmierć tej pacjentki to prosta konsekwencja wyroku Trybunału. Sformułowanie „konsekwencja” oznacza zależność przyczynowo-skutkową, czyli gdyby nie wyrok, to pacjentka by nie zmarła. O takim związku nie możemy tutaj mówić - powiedziała Interii mec. Jolanta Budzowska z Krakowa. Specjalizuje się w reprezentacji osób poszkodowanych z tytułu błędów medycznych.

Ministerstwo Zdrowia zwraca uwagę, że w razie sytuacji zagrażającej życiu lub zdrowiu kobiety, np. podejrzenia zakażenia jamy macicy, krwotoku itp., zgodnie z prawem i procedurami należy niezwłocznie zakończyć ciążę na podstawie obowiązujących przepisów ustawy o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży.

Ministerstwo wskazuje, że ustawa ta wprost wskazuje na przesłankę zagrożenia życia lub zdrowia matki. Przesłanki te są rozłączne. Wystąpienie tylko jednej z nich jest wystarczającą prawną przesłanką do podjęcia reakcji przez lekarza.

Szpital w Pszczynie zawiesił realizację kontraktów dwóch lekarzy, którzy pełnili dyżur w czasie pobytu 30-letniej Izabeli. Sprawą zajmuje się prokuratura.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiał oryginalny: Manifestacje „Ani jednej więcej” ku pamięci zmarłej w Pszczynie ciężarnej 30-latki [FOTORELACJA Z RZESZOWA] - Nowiny

Wróć na rzeszow.naszemiasto.pl Nasze Miasto