Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Małopolanie chcą zdobyć Mount Everest

Małgorzata Więcek-Cebula
W ubiegłym roku Szczepan i Sylwia zdobyli Denali - najwyższy szczyt na Alasce.  Solidnie przygotowani mają nadzieję, że  13 maja wejdą także na najwyższy szczyt Ziemi, czyli Mount Everest
W ubiegłym roku Szczepan i Sylwia zdobyli Denali - najwyższy szczyt na Alasce. Solidnie przygotowani mają nadzieję, że 13 maja wejdą także na najwyższy szczyt Ziemi, czyli Mount Everest archiwum szczepan brzeski
Pochodzący z Bochni Szczepan Brzeski i jego partnerka Sylwia Bajek wylatują do Nepalu. Z dwójką innych Polaków chcą zdobyć liczący 8848 m n.p.m Mount Everest

Plecaki prawie już spakowane. Ostatnie dni przed zaplanowanym na wtorek wylotem do Nepalu spędzają z rodziną i przyjaciółmi.

Zdobycie najwyższego wierzchołka Ziemi to wielkie wyzwanie. I spełnienie ich marzeń. Dla Szczepana doradcy w zakresie zarządzania, wykładowcy największych krakowskich uczelni, Mount Everest jest ostatnim szczytem w Koronie Ziemi (9 najwyższych szczytów na świecie).

Na swoim koncie ma m.in. Denali na Alasce, antarktyczny Masyw Vinsona, Piramidę Carstensz w Papui. Do ukończenia projektu brakuje mu już tylko Everestu.

- Dotychczas pełną Koronę Ziemi zdobyło jedynie 22 Polaków. To zdecydowanie mniej niż polskich zdobywców Mt.Everest - tutaj źródła mówią o około 50 - przekonuje Szczepan, ciesząc się, że ma szansę dołączyć do tego elitarnego grona.

Sylwia Bajek studentka architektury wnętrz na Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie, projektantka i marketingowiec może z kolei stać się najmłodszą Polka na „dachu świata”.

- Wanda Rutkiewicz w 1978 roku w wieku 35 lat pokazała wszystkim Polakom, że można. Była również pierwszą Europejką i trzecią kobietą na świecie, której udało się tego dokonać. Ja mam szansę w wieku 25 lat zostać najmłodszą Polką z 6-letnią różnicą w stosunku do poprzedniczki - Martyny Wojciechowskiej - przekonuje Sylwia.

Długie przygotowania

Wyprawę na najwyższy szczyt na świecie pary młodych ludzi poprzedziły wielomiesięczne przygotowania.

Konieczne było skompletowanie i uzupełnienie brakującego sprzętu. W warunkach, gdzie temperatura spada do minus 40 stopniu C, nie ma mowy o przypadkowym ekwipunku. Wyjazd poprzedził także solidny, fizyczny trening.

- Praktycznie przez cały czas biegaliśmy różne półmaratony i maratony, odwiedzaliśmy też systematycznie siłownię, trenowaliśmy także wspinaczkę na ściankach - wylicza Szczepan Brzeski.

Ważnym elementem przygotować były treningi w krakowskiej komorze hipoksyjnej. - To miejsce, w którym panują takie warunki jak na wysokości 4 tys. m. n. p. m. Jest mniej tlenu, organizm szybciej się męczy, ale też przygotowuje do takich warunków - wyjaśnia Szczepan Brzeski.

Elementem przygotowań było również wspólne wejście w ubiegłym roku na Denali najwyższy szczyt Ameryki Północnej.

Wylot we wtorek

Szczepan i Sylwia do Nepalu wylatują już we wtorek. Najwyższy z ośmiotysięczników będą zdobywać w siedmioosobowej ekipie.

Oprócz nich na Everest wychodzi także dwójka innych Polaków z Warszawy i Gdyni. Razem z nimi idzie jeszcze trzech nepalskich Szerpów (przewodników wysokogórskich).

- To zdecydowanie podnosi bezpieczeństwo. Poza tym, gdyby któryś z uczestników wyprawy nie dał rady jej kontynuować i musiał zejść do obozu, będzie miał z kim wrócić - tłumaczy Szczepan Brzeski.

Kilka etapów

Zdobycie Mont Everestu podzielone jest na kilka etapów. W pierwszym Polacy muszą dotrzeć do Base Cap położonego na wysokości około pięciu tysięcy metrów nad poziomem morza. Stąd będą organizować wyprawy aklimatyzacyjne do obozów położonych wyżej.

- Będzie to polegało na wychodzeniu na wyższe partie górskie i powrocie do bazy. W ten sposób przez kilka tygodni będziemy przyzwyczajać nasze organizmy do panujących tam warunków - przekonuje Szczepan Brzeski.

Samo wejście na szczyt planowane jest na 13 maja. Na zdobycie najwyższego z ośmiotysięczników zaplanowano około czterech dni. Ekipa planuje wykonać dwie próby. - Liczymy jednak, że szczyt uda się nam zdobyć za pierwszym razem - mówi bochnianin

Sponsorem tytularnym wyprawy IGLOO EVEREST EXPEDITION 2017 nad którą patronat sprawuje "Gazeta Krakowska" jest firma IGLOO Władysław Włodarczyk. Pozostali sponsorzy: Miloo-Electronics sp. z.o.o., Stalprodukt S.A., Profund sp. z o.o., Acesmed sp. z .o.o., Axelo sp. z .o.o., Art. of Finance Doradztwo Biznesowe Szczepan Brzeski, Karpatia sp. z .o.o., Zakład Przeróbki Solanek Jodowo-Bromowych Salco s.j. Sky Fun s.c. oraz Innowacja sp. .o.o.

Firmy Wspierające: Hypoint, Pasaż, Yeti, LuckyMe Apartments, Wild Willy Beef Jerky, 3G Dentist, Szkoła wspinania Drytooling.com.pl, WeeRide, Akademia Sportu Chikara, Draw The Words, Klub Podróżników Środziemie, Stowarzyszenie Bochnia i Sól.

WIDEO: Wiosenny makijaż. Jak rozświetlić skórę?

Autor: Dzień Dobry TVN, x-news

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wielki Piątek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bochnia.naszemiasto.pl Nasze Miasto