Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lekkoatletyczny stadion w Rzeszowie ma kosztować 120 milionów. 60 milionów może wyłożyć ministerstwo. Decyzja w lutym

Tomasz Ryzner
Tomasz Ryzner
Projekt Podkarpackiego Centrum Lekkiej Atletyki powstał dobre kilka lat temu i wygląda imponująco
Projekt Podkarpackiego Centrum Lekkiej Atletyki powstał dobre kilka lat temu i wygląda imponująco cwksresovia.pl
W najbliższych tygodniach wyjaśni się, czy w tym roku ruszy budowa Podkarpackiego Centrum Lekkiej Atletyki. Rzecz zależy od Ministerstwa Sportu, które analizuje stosowny wniosek Urzędu Miasta Rzeszowa. Suma dotacji ma wynieść 60 milionów złotych.

Pomysł budowy PCLA, czyli gruntownej przebudowy stadionu Resovii, powstał ponad dekadę temu. Pierwotnie kosztorys zakładał, że inwestycja będzie kosztować 32 miliony złotych. Po 8 milionów miał wyłożyć magistrat Rzeszowa i Urząd marszałkowski, a 16 milionów miało spłynąć z Warszawy. Kilka razy sprawy finansowe wydawały się zmierzać ku finalizacji, deklaracje składali urzędnicy najwyższego szczebla z Warszawy (w tym ministrowie sportu), ale ostatecznie decyzje w stolicy były odkładane.

Prawie cztery razy drożej

Przez lata sytuacja, a raczej ceny zmieniły się, i dziś budowa stadionu lekkoatletycznego ma kosztować 120 milionów. - Wniosek o sześćdziesiąt milionów wpłynął do Ministerstwa Sportu. Urząd Miasta i Urząd Marszałkowski mają zapewnić po trzydzieści milionów

– mówi Artur Gernand, rzecznik kancelarii prezydenta Rzeszowa.

Wspomniany wniosek dotarł do stolicy w tamtym roku, ale został odesłany do Rzeszowa, ponieważ wymagał dokonania kilkunastu poprawek. Obecnie dokumenty spełniają już wszystkie wymagania. „...w Ministerstwie Sportu i Turystyki trwa analiza właściwego wniosku o dofinansowanie inwestycji, złożonego przez Miasto Rzeszów. W przypadku, gdy ocena wniosku będzie pozytywna, zawarta zostanie umowa o dofinansowanie ostatecznie określająca wartość inwestycji i wysokość dotacji ze środków ministerialnych. Na tę chwilę w planach finansowych Ministerstwa na lata 2022-2023 widnieje łączna kwota 60 mln zł przeznaczona na dofinansowanie przedmiotowej inwestycji”.

Tej treści informację otrzymaliśmy z ministerstwa tuż przed weekendem. Dodatkowo powiadomiono nas, że decyzja zapadnie najpóźniej do połowy lutego

Resovia jak Barcelona

Swego czasu pojawiały się sygnały, że na drodze do realizacji inwestycji stoi fakt, iż Resovia nie ma praw własnościowych do dostatecznej ilości gruntów wokół stadionu. Były też głosy, że budowa stadionu nie jest w smak mieszkańcom bloków od strony ulicy Sportowej.

- Zapewniam, że to nieprawda. Nie mamy w tej chwili na tym polu żadnych problemów – zapewnia Aleksander Bentkowski, prezes Resovii.

Rzeszowski klub chciałby mieć nowy stadion, ale sceptycznie odniósł się do pomysłu budowania przy tej okazji dużych parkingów wokół obiektu.

- Jaki jest sens zabetonować teren wokół stadionu, teren szkoły sportowej. Zniszczyć jedną, drugą płytę boiska – pyta szef Resovii. - Przecież mówimy o trzydziestu meczach w ciągu roku, czyli o sytuacji, gdy parking przydałby się na trzy godziny, raz na dwa tygodnie. Owszem, projekt zakłada stworzenie na stadionie dwunastu tysięcy miejsc siedzących, ale stadion Resovii nie leży na dalekich obrzeżach miasta i można do niego spokojnie dojechać choćby środkami komunikacji miejskiej.

Bentkowski podkreśla, że bywał w Europie na znanych i dużych obiektach, wokół których nie do-strzegł pokaźnych terenów do parkowania.

- Swego czasu odwiedziłem Camp Nou w Barcelonie. Tam na trybuny może wejść sto tysięcy ludzi, ale jakoś nie widziałem wokół stadionu dużego par-kingu. Jeśli stadion jest w centrum miasta, taka inwestycja jest po prostu niepotrzebna. Jeśli Polski Związek Piłki Nożnej, a raczej Komisja Licencyjna zobowiąże nas do stworzenia na przykład kilkunastu miejsc dla wozów transmisyjnych, to na pewno wypełnimy to zalecenie, ale w tej chwili budowa wielkiego parkingu nie ma sensu. Najpierw trzeba zbudować stadion. Dodam, że z naszymi uwagami zgodził się pan Konrad Fijołek, prezydent miasta

– dodał sternik Resovii.

Resovia chce wrócić na Wyspiańskiego

Według projektu, po przebudowie na obiekcie przy ul. Wyspiańskiego powstanie stadion, który będzie posiadał m.in.:

  • sześciotorową bieżnię,
  • bieżnie rozbiegowe,
  • siłownię,
  • gabinety fizjoterapii.

W planach jest montaż podgrzewanej płyty boiska, co pozwoliłoby pierwszoligowym piłkarzom Resovii rozgrywać mecze na własnych śmieciach (obecnie grają na Stadionie Miejskim). - Liczę na zrozumienie ze strony ministerstwa. Mam nadzieję, że w tym roku ruszy budowa nowego stadionu – podsumował prezes Resovii.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Lekkoatletyczny stadion w Rzeszowie ma kosztować 120 milionów. 60 milionów może wyłożyć ministerstwo. Decyzja w lutym - Nowiny

Wróć na rzeszow.naszemiasto.pl Nasze Miasto