Tomasz Tomaszewski posiada stopień doktora Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie. Jest członkiem Związku Polskich Artystów Fotografików, agencji Visum Archiv w Hamburgu, agencji National Geographic Creative w Waszyngtonie oraz American Society of Media Photographers. Zajmuje się fotografią prasową, publikuje swoje zdjęcia w najważniejszych pismach polskich i wielu zagranicznych, jak: National Geographic Magazine, Stern, Paris Match, GEO, New York Times, Time, Fortune, Elle, Vogue.
Wydał kilka książek autorskich: Ostatni. Współcześni Żydzi polscy (tekst Małgorzata Niezabitowska), W poszukiwaniu Ameryki (tekst Małgorzata Niezabitowska), Cyganie – inni ludzie tacy jak my, W Centrum, Niezwykła Hiszpania, Rzut beretem, Zapewnia się atmosferę życzliwości, To, co trwałe. Górale, tradycja i wiara, Wszystko może być wszystkim, Gypsies, Happyland, Black Magic Woman, oraz ilustrował swoimi pracami kilkanaście prac zbiorowych.
Autor wielu wystaw indywidualnych w USA, Kanadzie, Wielkiej Brytanii, Izraelu, Japonii, Holandii, Włoszech, Hiszpanii, Irlandii, Niemczech, Indonezji, Brazylii, na Madagaskarze i w Polsce. Jest laureatem polskich oraz międzynarodowych nagród fotograficznych.
Od ponad trzydziestu lat współpracuje z magazynem National Geographic USA, w którym opublikował osiemnaście esejów fotograficznych, a od 1999 roku jest głównym konsultantem jego polskiej edycji. Uczy fotografii w Polsce, USA, Niemczech i we Włoszech.
Tomasz Tomaszewski: - Podnoszę aparat do oka i wybieram fragment świata. Intuicyjnie, może trochę rozumowo, ale na pewno z przekonaniem, że niczego nie udaję, że jestem sobą. Wtedy właśnie dźwięk wyzwalanej migawki odczuwam jako zdumiewającą przyjemność i radość, którym towarzyszy potrzeba zapamiętania czegoś istotnego, zaskakującego i niepospolitego. Tak wybrany kadr staje się niejako całym światem, a ja odkrywam, że jest on nie tylko dziwniejszy niż sobie wyobrażałem, ale dziwniejszy niż mogę sobie wyobrazić. Przez lata starałem się fotografią tłumaczyć człowieka drugiemu człowiekowi. Teraz zaniechałem tych wysiłków i pokazuje zestaw zdjęć pojedynczych, które nie mają ambicji opowiadania historii. Są raczej refleksją i wybrane zostały z nadzieją, że do refleksji doprowadzą choć wiem, że przecież żaden z doczesnych celów nie jest nam gwarantowany. Staram się. Próbuję przyłapać mój świat w jego atrakcyjnym momencie, uprzywilejowanym i wyjątkowym nieustannie odnosząc wrażenie, że w pełni nie mogę osiągnąć tego co bym chciał, ale jednocześnie też nie przestaję chcieć tego, czego nie mogę. Prezentuję więc skromną próbę, jakiś początek i kontynuuję.
Zobacz też: Polska odzyskała tzw. archiwum Eissa, dokumentujące ratowanie Żydów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?