Korki i stłuczki to codzienność mieszkańców osiedla Słocina

Wówczas to 24-letni mieszkaniec Rzeszowa, jadąc ulicą Słocińską w kierunku Malawy, na oznakowanym przejściu dla pieszych potrącił dwie idące do szkoły siostry w wieku 7 i 10 lat, które zostały przewiezione do szpitala. Stało się to pomimo obecności na przejściu osoby sygnalizującej kierowcom konieczność zatrzymania się z uwagi na obecność przechodzących dzieci.

- Korki w godzinach porannych i popołudniowych są tutaj nie do opisania. Moim zdaniem ulica Słocińska, gdzie doszło do wypadku jest za wąska, chodnik biegnie tylko jedną stroną, a powinien być po obu stronach drogi - mówi Elżbieta Kuczma, dyrektorka Szkoły Podstawowej nr 5.

W godzinach szczytu rodzice spiesząc się do pracy, wysadzają często z samochodów dzieci w ruchu ulicznym zatrzymując samochód na drodze. Zdarzają się też niebezpieczne manewry kierowców, którzy nawracają kilkadziesiąt metrów od skrzyżowania na podjeździe do Domu Księży Seniorów.

-Rodzice mają możliwość wjazdu na teren szkoły od ul. Słocińskiej oraz Św. Rocha. Niestety nie mamy parkingu od ul. Św. Rocha, a podczas miesięcy letnich, gdy uczniowie wychodzą na plac, zamykamy go dla ruchu samochodowego - mówi dyrektor Kuczma.

Szkoła została wybudowana ponad 50 lat temu. Wówczas było tu około trzystu dzieci. Teraz jest dziewięćset. A planowana jest dalsza rozbudowa osiedla. Nikt nie mógł wtedy przewidzieć, że będzie taki ruch samochodowy. I jak pół wieku temu było tutaj pięć dróg utwardzonych, tak zostało. Zmieniła się tylko nawierzchnia. Na asfaltową.

Projekt przebudowy skrzyżowania jest po uzgodnieniach zudowskich (Zespołu Uzgodnień Dokumentacji). Jest także aktualne pozwolenie na budowę. Rada Osiedla Słocina jednak ma obawy. Brak świateł może wpłynąć negatywnie na bezpieczne przechodzenie dzieci przez przejścia dla pieszych, które zlokalizowane są koło szkoły.

- Oba te skrzyżowania ze sobą współpracują. Skrzyżowanie przy ul. Witolda jest na etapie projektowania - mówi Mirosław Kwaśniak, wiceprzewodniczący Rady Miasta Rzeszowa.

Dodaje, że po konsultacjach ze specjalistami najpierw należałoby wykonać jak najszybciej rondo przy parku, a w drugiej kolejności przebudować skrzyżowanie obok szkoły podstawowej. - Uważam tę inwestycję komunikacyjną Rzeszowa za priorytetową, bo cały ruch w stronę Łańcuta czy Albigowej odbywa się właśnie drogami tej części miasta.

Innego zdania jest radny Osiedla Słocina Rafał Kulig. - Gdyby najpierw przebudowano skrzyżowanie przy szkole, ruch napływający z miasta zmniejszyłby się przy wlocie czy na skrzyżowaniu koło parku. Niestety skrzyżowanie ze światłami blokuje cały ruch uliczny, aż do skrzyżowania ulic Paderewskiego, Witolda i Powstańców Śląskich - zwraca uwagę Kulig.

W godzinach szczytu korki sięgają tutaj nawet do Alei Armii Krajowej. A budowa kolejnego supermarketu w okolicach Parku im. Władysława Szafera tylko je nasila.

Rozbudowa infrastruktury drogowej osiedla Słocina to jednak bardziej złożony temat, niż tylko przebudowa dwóch skrzyżowań. Bo bez poszerzenia ulicy Słocińskiej, budowy chodników i ścieżek rowerowych, oraz skomunikowania tego osiedla z sąsiednią Wilkowyją niewiele się tu zmieni. A plany budowy 150 nowych domów w zabudowie szeregowej mogą zakorkować osiedle całkowicie.

Zdaniem Macieja Rąba, przewodniczącego Rady Osiedla Słocina wszystkie poważne inwestycje sprowadzają się do budowy kanalizacji opadowej, bez której nie da się ich zrealizować.

- Należałoby również zrobić porządek z rzeką Młynówka, która się przelewa i podtapia domy. Myśmy rozmawiali z Urzędem Miasta o poszerzeniu ulicy Słocińskiej do cmentarza. Niestety po analizach Wody Polskie wydały negatywną opinię.

- W pierwszej kolejności trzeba wykonać uzbrojenie regulujące przepływ wody do sieci kanalizacji deszczowej. A dopiero, gdy powstaną urządzenia polderowe miasto będzie mogło wybudować kanalizację deszczową - wyjaśnia Rafał Kulig. Wówczas wszystkie inne inwestycje będą mogły ruszyć.

- Chcemy, żeby projekt przebudowy skrzyżowania ulic Paderewskiego, Witolda i Powstańców Śląskich był gotowy do końca tego roku. Tam będzie rondo. Jest już w opracowaniu dokumentacja projektowa - mówi Artur Gernand z Kancelarii Prezydenta Rzeszowa.

Natomiast szybciej ruszy budowa łącznika ulic Wieniawskiego z Krzyżanowskiego - Tutaj także trwa projektowanie. Pierwotnie koncepcja nowej drogi miała przebiegać przez działki. Teraz, po uzgodnieniach z działkowcami mamy osiągnięty kompromis. Te rozwiązania poprawią komunikację i bezpieczeństwo - wyjaśnia Gernand. I dodaje, że to będzie alternatywne szybkie połączenie Słociny ze Śródmieściem. Skorzystają na tym także mieszkańcy Zalesia, którzy będą mogli ul. Wieniawskiego dojechać do ul. Krzyżanowskiego przecinając Aleję Armii Krajowej. Dokumentacja ma być gotowa na przełomie wiosny i lata tego roku. Wówczas zostanie ogłoszony przetarg na budowę drogi tak, żeby była przejezdna w 2024 roku.