Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kielnarowa. Właściciele groźnych psów łamią prawo! Brak kagańca może doprowadzić do tragedii

Wojciech Tatara
Wojciech Tatara
pixabay.com
W Kielnarowej koło Tyczyna spacerujące z małym pieskiem kobiety zostały zaatakowane przez bulteriera. Agresywne zwierzę chciało dobrać się do małego pieska, którego jedna z pań wzięła na ręce. Wtedy bulterier rzucił się na kobietę.

Dzięki pomocy sąsiadów i przejeżdżających drogą kierowców udało się spacyfikować niebezpieczne zwierzę. Na miejscu zjawiła się również policja.

- W sprawie będzie prowadzone postępowanie pod kątem niewłaściwego zachowania środków ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia oraz spowodowania uszczerbku na zdrowiu - mówi nadkomisarz Adam Szeląg z Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie.

Właścicielka groźnego psa będzie odpowiadać z artykułu 157 kodeksu karnego mówiącego, że „Kto powoduje naruszenie czynności narządu ciała lub rozstrój zdrowia, inny niż określony w art. 156 spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu § 1 podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5”. Odpowiadać będzie także z artykułu 77 kodeksu wykroczeń, który mówi, że „kto nie zachowuje zwykłych lub nakazanych środków ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia, podlega karze ograniczenia wolności, grzywny do 1000 złotych albo karze nagany”.

- Na pewno zostanie powołany biegły, który ustali uszczerbek na zdrowiu pogryzionej mieszkanki Kielnarowej. Właściciel powinien wyprowadzać psa na smyczy oraz mieć dla niego kaganiec, choć w tej sytuacji bulterier wymknął się z własnej posesji - dodaje nadkom. Adam Szeląg, rzecznik prasowy KMP w Rzeszowie.

Przykład z Kielnarowej pokazuje, że często winni są nieodpowiedzialni właściciele, którzy nie potrafią zadbać o właściwą opiekę nad psami będącymi na liście ras niebezpiecznych. A do takich zaliczają się m.in. bulteriery.

To właśnie pies tej rasy pod koniec maja w pobliżu marketu Agata Meble przy al. Powstańców Warszawy w środku dnia zagryzł małego yorka. Na oczach jego właścicielki. Tymczasem wystarczy wybrać się na spacer np. na popularne Bulwary lub Lisią Górę w Rzeszowie, aby przekonać się, że niektórzy właściciele wyprowadzają duże i groźne psy bez smyczy i kagańców. Takie luźno puszczone czworonogi zagrażają spacerowiczom i bawiącym się na placach zabaw dzieciom.

Podczas letnich spacerów można spotkać bardzo groźne psy bez smyczy i kagańców

Najpierw, pod koniec maja, na al. Powstańców Warszawy pies zagryzł yorka na oczach właścicielki, a w ostatnią niedzielę w Kielnarowej również bulterier rzucił się na kobietę, która spacerowała z małym pupilem. Pogryzł jej dłonie.

W obu przypadkach agresorami były czworonogi znajdujące się na liście niebezpiecznych ras. O ile w zdarzeniu z Kielnarowej pies uciekł z posesji, to już do ataku przed marketem Agata Meble doprowadziła ludzka nieodpowiedzialność. W tym przypadku bowiem właścicielka bulteriera puściła zwierzę bez smyczy. Co ciekawe, zagryziony york też biegał bez smyczy, więc obie kobiety zostały ukarane przez policję mandatami.

Mamy sygnały od mieszkańców, że często zdarza się na Bulwarach, Lisiej Górze i obok Żwirowni, że właściciele prowadzą duże, niebezpieczne psy bez kagańców. Bywa, że zwierzęta biegają wolno.

- Pies powinien mieć kaganiec. Różnie może przecież zareagować na obce osoby - twierdzi napotkany przez nas w okolicy starszy pan.

Wybierając się z pupilem na spacer należy pamiętać, że rzeszowska Rada Miasta ustaliła, iż zwierzęta bez względu na rasę muszą posiadać kaganiec i być prowadzone na smyczy. Zwolnienie psa ze smyczy jest dozwolone tylko w miejscach mało uczęszczanych i pod warunkiem, że ma wtedy kaganiec oraz właściciel jest w stanie go szybko przywołać.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Kielnarowa. Właściciele groźnych psów łamią prawo! Brak kagańca może doprowadzić do tragedii - Nowiny

Wróć na rzeszow.naszemiasto.pl Nasze Miasto