Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Julia Wengrzyńska kiedy wchodzi na deskę czuje, że żyje. Ta pasja już przyniosła jej pierwsze medale [ZDJĘCIA]

Adam Kieruzel
Julia Wengrzyńska wakeboard uprawia profesjonalnie od roku. W tym czasie zdołała zdobyć dwa bardzo cenne medale
Julia Wengrzyńska wakeboard uprawia profesjonalnie od roku. W tym czasie zdołała zdobyć dwa bardzo cenne medale archiwum prywatne
Srebrny medal mistrzostw Polski oraz brąz na mistrzostwach świata w Argentynie. Tymi osiągnięciami może pochwalić się kleszczowianka Julia Wengrzyńska, która dopiero od roku profesjonalnie trenuje wakeboard.

Większości ludzi nazwa tej dyscypliny sportowej mówi niewiele. Osoby uprawiają-ce wakeboard płyną na desce, jednocześnie trzymając się liny ciągniętej przez łódź lub wyciąg. Wakeboarding powstał z połączenia nart wodnych, snowboardingu i surfingu.

Julia Wengrzyńska od wie-lu lat jest miłośniczką sportów deskowych. Zaczęła dziesięć lat temu od snowboardu. Po pięciu latach uprawiania tej dyscypliny uznała jednak, że potrzeba jej czegoś nowego, szczególnie w sezonie pozazimowym. Próbowała po kolei kitesurfingu, windsurfingu czy freeboardu w którym zdobyła nawet tytuł mistrza Polski.

- Wakeboard miał jednak najwięcej cech odpowiadających jeździe snowboardowi - mówi Julia Wengrzyńska. - Moja przyjaciółka zaprosiła mnie do Warszawy i wynajęła wyciąg dwusłupowy. Od tego się zaczęło - wspomina.

Rok temu Julię Wengrzyńską zauważył jeden z trenerów tej dyscypliny, który zaproponował jej współpracę. Długo się nie namyślała, a już kilka miesięcy później zajęła drugie miejsce w mistrzostwach Polski. Jeszcze większy sukces udało się jej odnieść w mistrzostwach świata w Argentynie, które odbyły się trzy tygodnie temu. Tam kleszczo-wianka zdobyła brązowy krążek w kategorii wiekowej +40. Nie zamierza jednak odpuszczać.

- Chcę kontynuować swoją naukę. Jestem żądna wiedzy i kolejnych trików - podkreśla.

Dlatego treningom poświęca sporo czasu i zaangażowania. W ciągu dwóch miesięcy potrafi przepłynąć blisko dwa tysiące kilometrów.

- Nie liczy się dla mnie ilość, a radość z tego, że mogę pływać i robić to, co tak naprawdę lubię - mówi.

Zresztą im więcej startów i sukcesów, tym presja jest coraz większa.

- Każdy sportowiec przyzna, że na początku, kiedy jeszcze nie jest się faworytem w zawodach, nie ma dodatkowego czynnika wywołującego stres - tłumaczy pani Julia. - Jednak te dwa medale spowodowały, że sytuacja się zmieniła - przyznaje.

Na co dzień kleszczowianka pracuje jako księgowa, a wolnym czas lubi spędzić aktywnie, czy ze znajomymi. Oczywiście dużo czasu poświęca na wakeboard. Jak mówi, wyniki, które osiąga, to także zasługa osób, które nieustannie wspierają ją w jej pasji.

- Moi przyjaciele są ze mną zawsze i za to im dziękuję - mówi. - Ponadto jestem wdzięczna firmie Wake Zone Stawiki w Sosnowcu. Ich park sportów wodnych to moje ulubione miejsce do treningów. Wsparł mnie też Urząd Miasta w Bełchatowie, a firma Colorshake ubrała mnie na zawody od góry do dołu. Dziękuję wszystkim, którzy mnie wspierali.

Jak podkreśla, wiele zawdzięcza także swojemu klubowi Acroboard oraz oczywiście trenerowi Markowi Łojkowi.

- Dzięki tej osobie możemy tak naprawdę tu dzisiaj rozmawiać - zaznacza z uśmiechem pani Julia. - To on zauważył we mnie potencjalną zawodniczkę i zaproponował współpracę.

Mimo wielkiej miłości do tego sportu kleszczowianka nie bierze udziału we wszystkich możliwych zmaganiach. Po niesamowitej przygodzie w Argentynie, której pamiątką jest brąz mistrzostw świata, Julia Wengrzyńska wróciła do codziennych obowiązków zawodowych, a to sprawia, iż możliwość udziału w wielu imprezach sportowych jest ograniczony.

To nie oznacza, że nie ma planów. W tym roku czekają ją dwa ważne starty. Pod koniec sierpnia weźmie udział w mistrzostwach Polski, które odbędą się pod Warszawą, a w połowie września czeka ją wyjazd do Niemiec, gdzie odbędą się Mistrzostwa Europy i Afryki.

- Do tego czasu mam już zaplanowane swoje treningi i trzymam się tej strategii - podkreśla Julia Wengrzyńska.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na belchatow.naszemiasto.pl Nasze Miasto