Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jak wyglądają rozmowy z deweloperami, szukanie kompromisów i co z dalszymi terenami zielonymi nad Wisłokiem?

Beata Terczyńska
Beata Terczyńska
Prezydend Rzeszowa przedsatawił radnym stan rozmów z deweloperami, którzy chcą inwestować nad Wisłokiem
Prezydend Rzeszowa przedsatawił radnym stan rozmów z deweloperami, którzy chcą inwestować nad Wisłokiem Paweł Dubiel
- Przesłaliśmy do inwestorów treść porozumienia, które zakłada przeznaczenie na prawej stronie Wisłoka około 100 metrów od rzeki na teren zielony. W zamian za to, że inwestorzy przekażą na naszą rzecz własności terenów nad Wisłokiem plus zadeklarują wspólne urządzanie tej części, Rada Miasta zdecydowałaby się na razie wyłączyć ten fragment z planu zagospodarowania i przeznaczyć go na potencjalną możliwość zabudowy, ale o jej charakterze decydowaliśmy trochę później - przedstawiał dziś radnym prezydent Rzeszowa.

- Od kilku miesięcy toczymy debaty i rozmowy, wymieniając stanowiska i punkty widzenia poszczególnych stron - podczas dzisiejszej sesji Rady Miasta przedstawiał Konrad Fijołek, prezydent Rzeszowa. - Z jednej strony było to wywołane działaniami Urzędu Miasta i Rady Miasta, przystąpieniem do planu na tym terenie nad Wisłokiem, wcześniejszymi przymiarkami do konkursu architektonicznego czy urbanistycznego w tym obszarze. Dalej tym, że właściciele terenów zabiegali o możliwości inwestowania w tym rejonie. Ponadto braliśmy pod uwagę oczekiwania Rady Osiedla, mieszkańców, Wód Polskich jako instytucji zarządzającej tym terenem. W toku różnych debat, dyskusji i ustaleń, zaproponowaliśmy poszukiwanie kompromisu.

Tłumaczył, że uwzględnia on fakt, że pojawiły się tam już na wcześniejszym etapie decyzje administracyjne w postaci wydanych warunków zabudowy na sporą część tych działek.

– Po drugie, na jednym z terenów potencjalnie umawialiśmy się z właścicielem na zamianę, która nie doszła do skutku. Po trzecie, jednego pozwolenia na budowę jednak nie wydaliśmy, co znalazło swoją drogę odwoławczą w kolejnych instancjach. Wreszcie jedno z pozwoleń na budowę zostało zawieszone przez inwestora w wyniku ustaleń, także z miastem, i takiej dobrej woli ze strony inwestora.

Wyjaśniał, że miasto prezentowało cały czas konsekwentnie jedno stanowisko: "zależy nam na tym, żeby jak najszybciej wyznaczyć przynajmniej minimalny zakres, który przeznaczymy na zieleń po prawej stronie Wisłoka. Tak, abyśmy mogli niezwłocznie uruchomić konkurs na zagospodarowanie tej części miasta".

Dodał, że w międzyczasie pojawiła się propozycja architekta miasta, żeby być może zamiast konkursu zrobić warsztaty. – To jest jeszcze przedmiotem naszych analiz i ustaleń.

Przypomniał, że w zeszłym roku przeprowadzili cyfrową inwentaryzację zieleni na Bulwarach.

- Abyśmy wiedzieli, na czym i na jakiej zasadzie opieramy pomysły na zagospodarowanie tej części. I to jest stan wyjściowy. W wyniku tych różnych debat, jak powiedzieliśmy, prezentowaliśmy stanowisko, że zależy nam na jak największym określeniu tych terenów, żebyśmy mogli przystąpić do tych działań zagospodarowywania. Z drugiej strony inwestorzy argumentowali, że ponieśli już wydatki na ten teren. Oczekiwania odszkodowawcze opiewają na niemałą sumę.

Podał, że szacowane one były między 50 milionów przez miasto do 100 i wzwyż, a może i 200 ze strony inwestorów.

- Na bazie tych dyskusji, wymiany argumentów doszliśmy do przekonania, że miasto zależy na określeniu tego pasa terenu, aby móc go później zaprojektować i urządzać. Oprócz planu, przynajmniej na tą część zieloną, potrzebujemy deklaracji co do własności tych terenów. A najlepiej byłoby, żeby jeszcze inwestorzy w zamian za wyłączenie części ich terenów z planów zadeklarowali wsparcie w urządzaniu tego przedsięwzięcia.

Przypomniał, że równolegle przystąpili do uchwalenia planu na północną część Wisłoka, od mostu w ciągu ulicy Piłsudskiego, aż do północnych granic miasta.

Zwrócił uwagę, że zaczęli z inwestorami dochodzić do zbliżonych stanowisk.

- Uzgodniliśmy i przesłaliśmy do inwestorów treść porozumienia, które zakłada przeznaczenie na prawej stronie Wisłoka około 100 metrów od rzeki na teren zielony. Kolejny element tego porozumienia: w zamian za to, że inwestorzy przekażą na naszą rzecz własności terenów nad Wisłokiem plus zadeklarują wspólne urządzanie tej części, Rada Miasta zdecydowałaby się na razie wyłączyć ten fragment z planu i przeznaczyć go na potencjalną możliwość zabudowy, ale o jej charakterze decydowaliśmy trochę później.

Oczekują w najbliższych dniach ostatecznego stanowiska.

Jeszcze raz podkreślił, że najważniejszym dla nich z punktu widzenia interesu miasta jest dzisiaj podjąć działania, które pozwolą pozyskać te tereny najbliżej Wisłoka na własność.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomorskie Targi Mieszkaniowe "Dom Mieszkanie Wnętrze" w Gdyni

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Jak wyglądają rozmowy z deweloperami, szukanie kompromisów i co z dalszymi terenami zielonymi nad Wisłokiem? - Nowiny

Wróć na rzeszow.naszemiasto.pl Nasze Miasto