Ile osób w Rzeszowie jeździ na gapę? Ponad 12 tys. Straty są rzędu 10 mln złotych, rekordzista ma 175 mandatów

- Jazda bez ważnego biletu jest dla nas oczywiście problemem, zwłaszcza patrząc na kwotę, którą zalegają gapowicze miastu. To jest też oszustwo, które uderza w pasażerów uczciwych. Bo to oni utrzymują transport, jeden jeździ i kasuje bilet, bo czuje taki obowiązek, a drugi tego nie robi

- mówi nam Artur Gernand z Kancelarii Prezydenta Rzeszowa.

Łączne zadłużenie pasażerów jeżdżących na gapę autobusami MPK Rzeszów wynosi ok. 10 mln złotych. Dane dotyczą okresu od 1 stycznia 2012 roku do 19 sierpnia 2021 roku. Osób, które zalegają z opłatą dodatkową za przejazd bez ważnego biletu jest aż 12 335.

Niechlubnym rekordzistą w kategorii jazda na gapę w rzeszowskim MPK nazbierał od 2012 już 175 mandatów. Gdyby przyjąć, że opłata dodatkowa przez cały ten okres wynosiłaby tyle co dziś (252 zł), to byłby dłużny miastu "bagatela" ok. 44 tys. złotych. Kwota może być nawet wyższa, bo dochodzą jeszcze odsetki.

- Budżet miasta Rzeszowa jest dość duży, bo jest to ponad 1,8 mld zł, ale kwota 10 mln zł też robią wrażenie. Za te pieniądze można by wykonać wiele pożytecznych rzeczy. Dla przykładu, za taką kwotę można kupić nawet cztery autobusy elektryczne - przywołuje Artur Gernand.

Skoro dług jest tak potężny, to czy miasto robi coś, aby gapowicze go uregulowali?

- Kierujemy do dłużników przedsądowe wezwania do zapłaty, prowadzimy windykację polubowną, możemy też wpisać ich do Krajowego Rejestru Długów. Sprawę można też skierować na ścieżkę sądową, co prowadzi do wydania prawomocnego nakazu zapłaty. Jeżeli to nie pomoże, sprawa kierowana jest do egzekucji komorniczej

- wymienia A. Gernand.