Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

II liga: Stal tylko zremisowała ze Stalą Stalowa Wola

Łukasz Solski, stalstw.pl, stalrzeszow.pl
sxc.hu
Coraz lepiej spisują sie piłkarze Stali Stalowa Wola w drugoligowych rozgrywkach. W niedzielę Stal druzyna zmierzyła się ze swoją imienniczką w Rzeszowie i bezbramkowo zremisowała.

Mecz w Rzeszowie obejrzało około 4000 widzów i mimo siąpiącego deszczu oglądali ciekawe widowisko. Mecz ten miał wiele podtekstów. W drużynie z Rzeszowa obecnie występuje pięciu zawodników, którzy są wychowankami naszego klubu bądź w nim grali (Wietecha, Lebioda, Fabianowski oraz Maciorowski i Iwanicki). Do przerwy Stalowa Wola maiła dwie "setki", ale Piątkowski i Gęśla będąc w dogodnej sytuacji nie potrafili pokonać Wietechy. W drugiej połowie już żadna druzyna nie wypracowała klarownych sytuacji i mecz zakończył się bezbramkowym remisem.

- Spodziewałem się ciężkiego dzisiejszego meczu, natomiast chcieliśmy zdecydowanie ten mecz wygrać. Myślę, że z przebiegu gry, tak jak tutaj trener zauważył, faktycznie Stalowa miała dwie wyborne sytuacje, tak naprawdę nie stworzone po jakichś akcjach całego zespołu, ale po indywidualnych błędach naszych zawodników. Stąd mam o to dużo pretensji, szczególnie do naszych obrońców o nonszalancję, bo tak nie może się zachowywać obrońca, że podaje przeciwnikowi i praktycznie przeciwnik sam na sam wychodzi z bramkarzem - powiedział po meczu trener Stali Rzeszów, Andrzej Szymański.

- Jako trener Stalowej, wiadomo mam serce z tą drużyną i żeby nie zabrzmiało, może nieskromnie, ale uważam, że w tym meczu zasłużyliśmy na wygraną. Wiadomo, że rozlicza się z bramek i nam tych bramek zabrakło. Szczególnie w pierwszej połowie, gdzie sztuką było takich sytuacji nie wykorzystać, co miał Gęśla, co miał Piątkowski i myślę, że ten mecz byśmy wygrali. Po meczu dzisiaj, teraz jestem trochę taki, można powiedzieć w dwie strony i zadowolony i jest niedosyt. Ale drużyna widziała co ma grać, jak się ustawiać na tym boisku, co realizować i szczególnie jeszcze do przerwy potrafiła stworzyć sobie sytuacje. Cieszymy się bo wiadomo Stal Rzeszów to jest zawsze groźny przeciwnik, szczególnie tutaj na własnym boisku, przeciwnik, który ma naprawdę wysokie cele i ten punkt tu na pewno nas cieszy- tak mecz skomentował szkoleniowiec Stali Stalowa Wola, Sławomir Adamus.

Stal Rzeszów po 7. kolejkach zajmuje 5 miejsce w tabeli. "Oczko" niżej jest Resovia. Stal Stalowa Wola opuściła strefę spadkową i zajmuje obecnie 16 miejsce w tabeli.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na rzeszow.naszemiasto.pl Nasze Miasto