Przegrała natomiast Stal Rzeszów. Podopieczni Andrzeja Szymańskiego musieli uznać wyższość Sokoła Sokółka, który wygrał 1:0 (1:0).
- Ciężko się gra jeżeli przeciwnik nawet strzału w światło bramki nie oddał, bo tak po prawdzie to sami sobie tego gola strzeliliśmy. Poza kilkoma błędami prowadziliśmy grę przez całe spotkanie. Próbowaliśmy akcji oskrzydlających, ale co z tego skoro Krauze wchodził 5, albo 6 razy w pole karne i nie umiał dograć dokładnie, czy z drugiej strony Prokić. Jeżeli się nie dogrywa to sie tych bramek nie strzela. Mam pretensje do zawodników o brak konsekwencji w grze i tak jak widzieli dzisiaj państwo nie wszystkim chyba zależy, albo nie dorośli do tego poziomu rozgrywek. Byli zawodnicy, którzy naprawdę grali nieźle, ale i byli tacy, którzy grali źle, albo nawet fatalnie. Nie słuchają co się do nich mówi na treningach, czy odprawach przed meczowych, co skutkuje takim finałem jak dzisiaj. Przykro, że po raz kolejny przegrywamy mecz u siebie, nie będąc przy tym słabszym zespołem. Musimy się jakoś wziąć w garść i w kolejnych meczach pokazać, że chcemy w tej lidze wygrywać. Bo ja na pewno chcę, ale co do niektórych zawodników to mam wątpliwości - powiedział po meczu szkoleniowiec Stali, Andrzej Szymański.
Stal zajmuje obecnie 7 miejsce w tabeli, a Resovia jest 11.
20240417_Dawid_Wygas_Wizualizacja_stadionu_Rakowa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?