Świderek: Skra wypracowała ogromną zaliczkę, Resovia w rewanżu będzie miała problemy / Źródło: Press Focus
Hala na Podpromiu została oddana do użytku w 2002 roku, choć jej budowa rozpoczęła się już w latach 70. Obiekt wyposażono w rozkładane trybuny, które mieszczą obecnie dokładnie 4304 siedzenia. Była to wystarczająca liczba, ale do czasu. Gdy drużyna Asseco Resovii zaczęła sięgać po największe laury, rzeszowianie oszaleli na punkcie siatkówki i na widowni niejednokrotnie robiło się za ciasno. Sporo meczów obejrzał nadkomplet fanów, co oznaczało, że wielu z nich musiało zajmować miejsca stojące lub siadać na schodach.
Aby wyjść kibicom naprzeciw, zaplanowano powiększenie trybun. - Chcemy zwiększyć liczbę miejsc do sześciu i pół tysiąca - mówi Ryszard Jaworski, zastępca dyrektora wydziału inwestycji urzędu miejskiego. - Widownia będzie rozbudowana od strony południowej, pod pomieszczeniami fitness, i od północnej. Do trybun dołączone zostanie kilka rzędów krzesełek.
Termin rozpoczęcia prac nie jest jeszcze znany. Najszybciej ruszą pod koniec wiosny. - Opracowywany jest program funkcjonalno-użytkowy, a na jego podstawie zostanie ogłoszony przetarg na wykonanie inwestycji. Jeśli wszystko dobrze pójdzie, ruszy ona krótko po sezonie siatkarskim - wyjaśnia Jaworski.
Dokładny koszt przebudowy zostanie dopiero określony, ale pewne jest, że wyniesie około kilkunastu milionów złotych. Dobra wiadomość jest taka, że prace nie uniemożliwią sportowcom korzystania z głównego boiska. - Chcemy, by jak najmniej ingerowały w wewnętrzną część hali - zapewnia Jaworski.
Na etapie przetargu może dojść do wydłużenia procedur, ale plan jest taki, że już na początku kolejnego sezonu na mecze Asseco Resovii będzie mogło wchodzić o ponad dwa tysiące więcej kibiców siatkówki.
Inny problem hali to marnej jakości akustyka, która bardziej niż na meczach daje się we znaki podczas koncertów urządzanych w reprezentacyjnym sportowym obiekcie stolicy Podkarpacia. W wydziale inwestycji ta kwestia też jest brana pod uwagę.
Czy starczy na sufit?
- We wspomnianym programie funkcjonalno-użytkowym chcemy ująć poprawę akustyki - wyjaśnia urzędnik magistratu. - Wiadomo, że w tej chwili dźwięki odbijają się od rozmaitych blach i rur przy stropie. Rozwiązaniem byłoby zamontowanie podwieszonego sufitu, który pochłaniałby część fali dźwiękowej.
Taki sufit to dodatkowe niemałe koszty, ale gdyby powstał, w hali na Podpromiu można by urządzać wiele ciekawych koncertów z udziałem tysięcy ludzi, co zwiększyłoby jej dochody.
- Obawiam się, że pieniędzy na wszystko od razu może nie wystarczyć. Prędzej czy później ta akustyka zostanie jednak poprawiona - dodaje Jaworski. Słowem: więcej miejsc dla kibiców już w tym roku, ale większy komfort dla miłośników muzyki to... melodia przyszłości.
Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?