Powstali 4 lata temu. W nieistniejącym już klubie “Mienta” Dominikę w akcji usłyszał Radosław Klesyk, gitarzysta rodem z podrzeszowskich Bratkowic, absolwent AWF-u. - Radek zaprosił mnie do współpracy i tak to się zaczęło - mówi Dominika, która wychowała się w Przemyślu, ale od dekady mieszka w Rzeszowie .
Skład uzupełnili perkusista Kornel Pryjda i Michał Woś, który grał na gitarze basowej. Gdy ten drugi wyjechał na Wyspy Brytyjskie zastąpił go Piotr Miłosz, basista rodem z Raniżowa.
Skąd nazwa FatStuFF?
- Chcieliśmy zasugerować, że nasza muzyka potrafi uzależnić, dlatego najpierw było FatDrugs. Usłyszeliśmy jednak, że to nie przejdzie, więc wymyśliliśmy łagodniejszą wersję - uśmiecha się Dominika.
Jak gra FatStuFF? Mocno, głośno. Dominika też nie oszczędza strun głosowych.
- Chciałam się uczyć w szkole muzycznej. Przeszłam wszystkie etapy, ale nie przyjęli mnie. Usłyszałam, że przez chrypkę w głosie - wspomina wokalistka. - Co gramy? Powiedzmy, że groove metal, metalcore i tym podobne. Ale bywa, że inspiruje mnie techno gotyk.
W czasie koncertu do nabycia będzie pierwsza płyta FatStuFF - #Stay Fat. Kto chce się zorientować, czego mniej więcej może się spodziewać po zespole, powinien posłuchać dostępnego w sieci video “Alkoblues”, singla promującego nowy krążek.
- Nagraliśmy ją z własnych środków. Jedynie bębny dograliśmy w Estrada Studio - wyjaśnia Dominika. Łańcuckie KM Studio wytłoczyło trzysta płyt. Grupa na koncert przygotowała też dla fanów koszulki, wlepki oraz... pączki.
Komponowaniem zajmuje się głównie Radek.
- Czasem pomysł wpada do głowy już w czasie rozgrzewkowych dźwięków na próbie, czasem kiedy indziej. Generalnie lubię sobie pograć w nocy - zaznacza Radek.
Koncert dla... dzieci
Teksty są domeną Dominiki, która zawsze jest przygotowana na nadejście weny. - Mam zeszyt pod materacem łóżka. Zdarzało się, że się budziłam, coś ciekawego wpadało mi do głowy, więc wolałam to od razu zapisać - mówi nam Dominika.
Grupa nie kocertowała dotąd często, ale zdążyła zostać zauważona. Podczas jednej z rzeszowskich “Rockowych Nocy” otrzymała to, co artyści cenią najbardziej - nagrodę publiczności. - Najzabawniej było w parku przy hali ROSiR. Zgłosiliśmy się od przeglądu talentów, ale gdy wyszliśmy na scenę, zrobiło się dziwnie i trochę śmiesznie. Z jednej strony mamy z małymi dziećmi, z drugiej kapela ubrana na czarno. O dziwo niektórym dzieciom podobała się nasza mocna muza. Jedno nawet tupało do taktu - śmieje się Dominika.
Wokalistka grupy pracuje w firmie hostingowo-usługowej, Radek jest instruktorem jazdy, Piotr w szkole muzycznej uczy gry na gitarze, a Kornel jest fryzjerem męskim, czyli barberem.
- Byłoby super nie tylko żyć muzyką, ale też kiedyś żyć z niej - dodała Dominika.
Zobacz też: Ozzy Osbourne w szpitalu przez komplikacje po grypie
Źródło: Associated Press
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?