Nie ma słowa przesady w nazywaniu tego typu drogi krzyżowej „ekstremalną”. Uczestnicy wyruszają w trasę po godz. 21, wielu z nich wędruje przez całą noc - wzdłuż dróg, lasami, przez góry. Koordynatorzy akcji na każdym kroku podkreślają, że EDK ma charakter indywidualny, a jej uczestnicy zdani są wyłącznie na siebie. Przejście odbywa się bez przewodnika, powrót organizuje się we własnym zakresie. W czasie Ekstremalnej Drogi Krzyżowej - od momentu dotarcia na pierwszą stację - obowiązuje reguła milczenia. Wyjątkiem od tej zasady jest głośne odczytanie rozważań i modlitwa przy każdej stacji.
EDK z Rzeszowa. Do przebycia nawet 100 km [TRASY]
- Nad tym, czy wziąć udział, długo się nie zastanawiałem. Była ciekawość, chęć sprawdzenia swoich sił, także w pewien sposób przygotowanie do świąt, w które wysiłek i cierpienie są wpisane. Wybrałem trasę 41-kilometrową, która wiodła z Jasła na górę Liwocz i z powrotem. Zimno mocno dawało się we znaki, wiele osób już po kilku kilometrach odpuszczało. Po godz. 5 rano dotarłem do ostatniej stacji. Było ciężko, ale jeśli ktoś ciągle się waha, to ja do tego zachęcam - mówi Grzegorz, który w tym roku weźmie udział w EDK po raz drugi.
To będzie wyzwanie
W piątek, po mszy o godz. 20, z Rzeszowa wyruszy grupa piechurów, którzy podążą jedną z dwunastu wyznaczonych tras. Ich celem będzie m.in. Leżajsk, Borek Stary, Czudec, Krosno. Najdłuższa, licząca sobie sto kilometrów, trasa kończy się w Pustelni św. Jana w Dukli. W chwili zamykania tekstu na większość z tych wędrówek zapisanych było po kilkadziesiąt osób, na trasę do Łańcuta (najkrótszą - 27 km) ponad sto.
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?