- Wzywam patriotyczną młodzież polską, studentów, powstańców, konspiratorów, którzy przelewali krew za niepodległą Polskę. Przywołuję kobiety walczące w oddziałach powstańczych, łączniczki i kurierki Rządu Narodowego. Wołam zesłańców syberyjskich, więźniów i katorżników carskich, których prochy pozostały w tajgach syberyjskich na dalekiej północy. Wstańcie do apelu! – niósł się donośny głos popr. Filipa Wawro po Starym Cmentarzu w Rzeszowie.
Był to szczególny moment rzeszowskich uroczystości zorganizowanych 22 stycznia w 160. rocznicę wybuchu powstania styczniowego. Uczestniczyli w nich wicemarszałek województwa podkarpackiego Stanisław Kruczek, wicewojewoda podkarpacki Radosław Wiatr i wiceprezydent miasta Jolanta Kaźmierczak.
Zobacz wideo:
Wspólnym elementem wszystkich oficjalnych wystąpień była aktualność przesłania powstańczego czynu 1863 roku
- Powstanie styczniowe to nie tylko część pięknej, narodowej legendy, ale i ważny element ciągu wydarzeń, które przesądziły o tym, jaka Polska jest teraz. Zadecydowały one o trwałym istnieniu naszego kraju na politycznej mapie świata, o naszej silnej tożsamości narodowej i o tym, jak postrzegamy i wspieramy walkę o suwerenność toczoną przez inne państwa. Powstańcy styczniowi walcząc z rosyjskim zaborcą pokazali niezwyciężony polski duch oporu, z którym musi liczyć się każdy, kto chciałby podjąć próbę agresji na nasze terytorium i podporządkowania sobie naszej Ojczyzny - brzmiał fragment odcztanego listu, skierowanego przez wicepremiera i ministra obrony narodowej Mariusza Błaszczaka do uczestników rzeszowskich uroczystości.
Oprócz oficjalnych gości i żołnierzy na Starym Cmentarzu byli obecni także harcerze i strzelcy.
Powstańców styczniowych salwami honorowymi uczciły kompania honorowa 1. Batalionu Strzelców Podhalańskich w Rzeszowie oraz kierowana przez druha Macieja Kilarskiego grupa rekonstrukcji historycznych 51. Drużyny Harcerzy i Harcerek Żuawi im. Signi 1863. Harcerze zaprezentowali salwę karabinową z tamtej epoki. Młodzi rekonstruktorzy strzelali prochem czarnym, dymnym. Z luf replik XIX-wiecznej broni wyleciały ładunki w formie tutek papierowych.
Harcerze po oddaniu salwy zaśpiewali „Hymn Żuawów”, zaczynający się zwrotką:
„Nie masz to wiary, jak w naszym znaku:
Na bakier fezy do góry wąsy,
Śmiech i manierek brzęk na biwaku,
Do bitwy idzie się, gdyby w pląsy.”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
