Dominik Blajer: „Jestem w stanie walczyć o tytuł”. Rzeszowianin liderem mistrzostw Polski w Digital Motorsporcie! [ZDJĘCIA]

Dominik Blajer swoim występem w pierwszej rundzie na wirtualnym torze Hockenheimring pokazał świetną formę. Udało mu się pokonać rywali w wyścigu głównym, jednak sprint nie poszedł po myśli aktualnego mistrza Polski. Finalnie jednak prowadzi w rankingu z 10-punktową przewagą nad wiceliderem Marcinem Skrzypczakiem.

- Jestem w stanie walczyć o tytuł, albo raczej o jego obronę. Stawka jednak jest mega mocna i wszystko może się dynamicznie zmieniać. Kolejne rundy pokażą czy będzie jakaś szansa - ocenia Dominik Blajer (DV1 Triton Racing).

Mistrzostwa Polski w Digital Motorsporcie w swoim kalendarzu na sezon 2021 obejmują sześć rund. W każdej z nich dwudziestu czterech kierowców, wyłonionych wcześniej w prekwalifikacjach, ma szansę na zdobycie tytułu mistrza Polski. Podczas każdej rundy zawodnicy biorą udział w sesji kwalifikacyjnej oraz dwóch wyścigach - głównym i sprincie. Oba przejeżdżane są na czas, po 25 minut każdy. Sprint wyróżniają pozycje startowe, gdyż czołowa dziesiątka jest odwrócona w stosunku do wyników pierwszego starcia.

Kwalifikacje - Sesja kwalifikacyjna zakończyła się perfekcyjnie dla urzędującego mistrza Polski. Dominik Blajer – choć z niewielką przewagą, bo 0,05 sekundy nad Piotrem Jagodzińskim, wykręcił najszybszy czas sesji.

Wyścig główny - Dominik Blajer wystartował z pierwszego pola i przez całe 25 minut jechał na prowadzeniu. Przez większość czasu posiadał około sekundy przewagi nad drugim Piotrem Jagodzińskim. Posiadając najlepsze tempo na torze, wykonał najszybsze okrążenie wyścigu. Pod koniec, wykorzystując batalię o drugie miejsce, przewaga Blajera wzrosła do 3,8 sekundy na mecie.

Sprint - W drugim wyścigu pierwsza dziesiątka została odwrócona względem wyników wcześniejszego starcia. Blajer wystartował z 10. miejsca i szybko wskoczył o jedno pole wyżej. Niedługo później rzeszowianin wykorzystał panujący tłok w nawrocie po słynnej Parabolice i ominął dwóch rywali. Okrążenie później na tym samym zakręcie, dzięki kolizji innych kierowców, awansował na 5. miejsce. W dwunastej minucie wyścigu, Rzeszowianin wykorzystał szeroki wyjazd Marcina Skrzypczaka i go wyprzedził. Gdy nadeszła możliwość ataku na Konrada Żerebca obejmującego 3. lokatę, przestrzelił zakręt i spadł ponownie na 5. miejsce. Gorąco zrobiło się na kolejnym kółku, gdyż Dominik Blajer cały czas prezentował dobre tempo. Aktualnemu mistrzowi udało się odrobić jedno miejsce, lecz popełnił błąd na ostatnim okrążeniu najeżdżając na tarkę ponownie spadając w tabeli. Wyścig nr 2 zakończył na 5. pozycji.

- Było naprawdę ciężko. Na ostatnim kółku wjechałem na wysokiego kerba i niemal wylądowałem w bandzie. Cudem udało się to uratować i dowieźć 5. miejsce. Podium atakowałem, ale niestety popełniłem mały błąd na dohamowaniu, przez co wyleciałem szeroko i straciłem dwa miejsca. Miałem dwa czyste wyścigi, więc oby tak dalej! - dzieli się wrażeniami Dominik Blajer.

Digital Motorsport (simracing) to wyścigi samochodowe w wirtualnym wydaniu, zdobywające coraz większą popularność na świecie. Do zabawy wystarczy odpowiednia platforma oraz, najlepiej, kierownica z pedałami. Nawet zawodowi kierowcy wyścigowi, nie tylko trenują w symulatorach, ale też próbują własnych sił w zawodach simracingowych.

- Symulatory to nie tylko zabawa i rozrywka, ale też trening dla kierowców ściganych się w rzeczywistości. Potrafią wykorzystać i przenieść godziny przejechane w symulatorze do prawdziwego samochodu. Simracing w ostatnich latach bardzo się spopularyzował i został dostrzeżony także przez zawodowych kierowców. Nie traktują tego wyłącznie jako rozrywki. Oczywiście różnice między jazdą prawdziwym samochodem, a symulatorem są i nigdy nie znikną. Należy wiedzieć jak użyć symulatora jako narzędzia treningowego. Z symulatorów korzystają m.in. zespoły Formuły 1, ale również kierowcy ścigający się długim dystansie, GT czy seriach juniorskich. Na naszych oczach rośnie nowe pokolenie kierowców, którzy od dziecka siedzą w symulatorach - tłumaczy Radosław Turek, CEO Ragnar Simulator.

Kolejna runda zmagań najszybszych kierowców w Polsce już 16 września o godz. 20. Dwa wyścigi odbędą się na wirtualnym odpowiedniku toru Imola.