Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Do czwartku 21 lipca rzeszowianie mogą składać uwagi do Studium Uwarunkowań i Kierunków Zagospodarowania Przestrzennego

Urszula Sobol
Urszula Sobol
Spotkanie mieszkańców rzeszowskiego osiedla Pogwizdów Nowy z miejskimi urzędnikami w sprawie Studium Uwarunkowań i Kierunków Zagospodarowania Przestrzennego
Spotkanie mieszkańców rzeszowskiego osiedla Pogwizdów Nowy z miejskimi urzędnikami w sprawie Studium Uwarunkowań i Kierunków Zagospodarowania Przestrzennego Paweł Dubiel
O przygotowywanym Studium Uwarunkowań i Kierunków Zagospodarowania Przestrzennego Rzeszowa głośno od kilku miesięcy. Projekt wzburzył wielu mieszkańców. W poniedziałek odbyło się kolejne spotkanie z urzędnikami w tej sprawie i znów było dużo emocji.

Plany miasta zwiazane ze wspomnianym Studium zrodziły wiele konfliktów w Rzeszowie. Właściciele działek protestują od 27 maja - od dnia, kiedy projekt pierwszy raz został wyłożony do publicznych konsultacji. I chociaż te zakończyły się 30 czerwca, emocje mieszkańców nie opadły. Spotykają się, protestują i składają uwagi do zaproponowanego przez miasto projektu.

Przypomnijmy: dokument zakłada m.in. przekształcenie wielu działek na osiedlach, które zostały przyłączone do Rzeszowa, w tereny zielone. Oznacza to, że na nich nie będzie można nic wybudować i z tymi właśnie założeniami od początku nie zgadzają się mieszkańcy m.in. Budziwoja, Bzianki, Przybyszówki, Słociny, Matysówki, Pogwizdowa Nowego, a nawet centrum miasta. Czują się oszukani przez Ratusz i na każdym spotkaniu organizowanym na różnych osiedlach z prezydentem miasta zapowiadają, że będą walczyć o prawo do budowy domów na swojej ziemi. Zaznaczają też, że nie sprzeciwiają się terenom zielonym w Rzeszowie, nie chcą ich jednak w takiej formie, jaka została im zaproponowana.

W ostatnim spotkaniu w Pogwizdowie Nowym uczestniczyli nie tylko mieszkańcy osiedla, ale też rzeszowianie z innych części miasta. Barbara Pujdak, dyrektor Biura Rozwoju Miasta, tłumaczyła zgromadzonym, czym jest Studium i co ono oznacza dla mieszkańców Pogwizdowa.

- Studium nic nikomu nie zabiera. Tak naprawdę jest ono wiążące po uchwaleniu przez radę miasta. Wskazuje ono prezydentowi, w którym kierunku ma podążać rozwój miasta - wyjaśniała Barbara Pujdak.

Zaznaczała, że Studium to jest tekst plus rysunek.

- To jest bardzo ważne, ponieważ bardzo często ludzie chcą wyczytać wszystko z rysunku, a to jest niemożliwe - mówiła.

Konrad Fijołek, prezydent miasta, podkreślał, że chce chronić osiedle Pogwizdów przed niekontrolowaną zabudową.

Wyjaśnienia dyrektor Biura Rozwoju Miasta i prezydenta nie do końca uspokoiły mieszkańców.

Odpowiedzi na uwagi będą w zbiorowym zarządzeniu

Do urzędu wpłynęło już ponad 1200 uwag do projektu studium. Można je składać jeszce tylko tylko do czwartku 21 lipca. Nie każdy dostanie pisemną odpowiedź, ale - jak zapewniaja urzędnicy - każda uwaga zostanie rozpatrzona.

Barbara Pujdak, dyrektor Biura Rozwoju Miasta na spotkaniu w Pogwizdowie Nowym podkreślała, ze Studium nie blokuje decyzji o warunkach zabudowy.

- Tak naprawdę mieszkańcom nie robi nic, ponieważ Studium ożywa poprzez miejscowe plany. Jeżeli jest samo Studium, a nie ma miejscowych planów, to ono absolutnie nie działa na żadnego z właścicieli - mówiła.

Wyjaśniała też, że studium, ma trzy strefy (śródmiejską, miejską i ekologiczną).

- Studium w pierwszej kolejności potrzebne jest po to, aby móc realizować plany w strefie A i B, a Pogwizdów Nowy (dla którego głównie zorganizowane było spotkanie) jest w strefie C - pokazywała mieszkańcom dyrektor. - Zanim przystąpiliśmy do projektowania studium na terenie osiedla tereny zieleni obejmowały 69 proc., a do zainwestowania było 31 proc. Struktura, którą proponujemy dla osiedla, bardzo się zmieniła. Tutaj w sposób bardzo wyraźny postawiliśmy na rozwój, ponieważ do 25 proc. zmniejszony został kolor zielony (tereny zielone), a cała reszta, 75 proc. są to tereny przeznaczone pod zainwestowanie.

I chociaż dyrektor przekonywała, że Pogwizdów jest osiedlem, które ma bardzo dużo terenów przeznaczonych pod zainwestowanie, niektórzy z mieszkańców nie chcieli wierzyć w te słowa.

- To nieprawda. Te obliczenia są manipulacją - mówił pan Wojtek, mieszkaniec osiedla. - Kiedy wstępowaliśmy do miasta kuszono nas, że nasze działki wzrosną na wartości, a teraz mamy być na tym stratni.

Prezydent miasta po raz kolejny potwierdzał, że projekt studium będzie uzupełniony o wprowadzone przez niego poprawki i zachęcał do składania wniosków.

- Nie każdy dostanie pisemną odpowiedź, natomiast każda uwaga zostanie uwzględniona i każdy będzie mógł w zarządzeniu odnaleźć odpowiedź na swoją uwagę - mówił.

Dyrektor Pujdak poinformowała, że do tej pory do urzędu od mieszkańców Rzeszowa wpłynęło ponad 1200 uwag do projektu Studium. Wspomniała też, sporządzane było od 2020 roku i w jego sprawie wpłynęło 3030 wniosków z czego 2755 przez prezydenta zostało rozpatrzonych pozytywnie.

Uwagi do Studium można składać tylko do czwartku 21 lipca w Biurze Rozwoju Miasta Rzeszowa, przy ul. ks. Józefa Jałowego 23a.

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Do czwartku 21 lipca rzeszowianie mogą składać uwagi do Studium Uwarunkowań i Kierunków Zagospodarowania Przestrzennego - Nowiny

Wróć na rzeszow.naszemiasto.pl Nasze Miasto