Pierwsze wzmianki o "zamieszaniu" na bulwarach w Rzeszowie pojawiły się na portalu społecznościowym. Użytkownicy zamieszczali zdjęcia i zastanawiali się, co tam się dzieje.
- Czy ktoś wie co robi tir z kasami biletowymi na środku bulwarów? - zapytała użytkowniczka Facebooka.
Załączyła zdjęcie na której faktycznie widać samochód ciężarowy i chodzących wokół niej ludzi. Zaczęły pojawiać się domysły na temat tego, co może się tam dziać.
- Około 18:30 widziałem jak dwa duże tiry przejeżdżały przez krakowska i przewoziły dużą karuzelę. To chyba będzie jakieś wesołe miasteczko
- odpowiedział inny Internauta.
Diabelski młyn na bulwarach w Rzeszowie. Kiedy ruszy?
Mieszkańcy Rzeszowa nie pomylili się tak bardzo, bo dziś już wiadomo, co stanie na bulwarach nad Wisłokiem.
- Będzie to diabelski młyn. To inicjatywa prywatnej firmy, która wystąpiła o zgodę na ustawienie czegoś takiego czasowo, na kilka tygodni - wyjaśnia Artur Gernand z biura prasowego Urzędu Miasta Rzeszowa.
- W Urzędzie Miasta potraktowano to jako element, który może uatrakcyjnić rzeszowskie bulwary. Będą tam dwuosobowe wagoniki, przejażdżka będzie odpłatna
- kontynuuje.
Dodaje, że nie będzie tam innych elementów wesołego miasteczka, a tylko diabelski młyn. Atrakcja ma zostać uruchomiona w momencie, kiedy pozwoli na to sytuacja pandemiczna. Będąc na miejscu widzieliśmy, że wszystko jest niemal gotowe. Urządzenie jest wysokie na ok. kilkanaście metrów, a pracownicy ciągle wstawiają kolejne elementy diabelskiego młyna.
Jak udało nam się dowiedzieć, za atrakcję odpowiedzialna jest firma Robland z Leszna.
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?