Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czy jedzenie ryb rzeczywiście wpływa pozytywnie na zdrowie?

Agnieszka Grzelak
W polskiej tradycji obowiązkowym daniem na wigilijnym stole jest ryba. Niestety, dla wielu Polaków wigilia to jedna z niewielu okazji w roku do sięgnięcia po ten przysmak.

O wiele częściej jemy mięso, głównie wieprzowinę, bogatą w nasycone kwasy tłuszczowe. Dlatego - podobnie jak w wielu społeczeństwach krajów wysoko rozwiniętych - naszym problemem jest wysoki poziom "złego" cholesterolu przy niskim stężeniu cholesterolu "dobrego". Tymczasem ryby - zwłaszcza ich gatunki morskie bogate w tłuszcz - dostarczają nam nienasyconych kwasów tłuszczowych omega-3, które odgrywają ważną rolę w profilaktyce chorób układu sercowo-naczyniowego i nowotworów i wpływają pozytywnie na pracę mózgu.

Śledzik, łosoś i makrela lepsze niż panga i tilapia
- Konsumpcja ryb i przetworów rybnych w polskich gospodarstwach domowych w pierwszym półroczu 2011 obniżyła się o 2,6 proc. w porównaniu z pierwszym półroczem 2010 - wynika z raportu Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej (IERiGŻ).
Niepokojące jest nie tylko to, że jemy mało ryb, ale także i to, że wybieramy gatunki mało odżywcze. Przyczyna jest łatwa do odgadnięcia - konsumenci wybierają ryby najtańsze, w efekcie na talerzach Polaków lądują przede wszystkim pangi i tilapie. Tymczasem zawartość kwasów omega-3 w mięsie pangi jest prawie zerowa, a w rodzimym pstrągu sięga 1,87 proc.
Obok pstrąga dietetycy polecają przede wszystkim tłuste ryby morskie: makrele, sardynki, łososie, tuńczyki, śledzie, węgorze, halibuty. Są one nie tylko znakomitym źródłem kwasów tłuszczowych omega-3, ale także witamin rozpuszczalnych w tłuszczach - A oraz D. Z kolei chude gatunki ryb są źródłem witamin z grupy B.
Warto wiedzieć, że rybie mięso jest przede wszystkim źródłem pełnowartościowego białka, które jest łatwo strawne i dobrze przyswajalne. Zawiera również liczne sole mineralne: fosfor, cynk, selen, jod, potas, wapń i magnez.
Jeśli mamy problem z kontrolowaniem poziomu cholesterolu we krwi, powinniśmy jeść ryby (zwłaszcza te tłuste) przynajmniej dwa razy w tygodniu.

Bierzmy przykład z Eskimosów i Japończyków
O tym, że jedzenie dużych ilości ryb jest korzystne dla zdrowia, naukowcy przekonują nas na przykładzie Japończyków i Eskimosów. W ostatnich latach obie nacje nieco zmieniły (na gorsze...) swój sposob odżywiania, jednak badania prowadzone wcześniej udowodniły, że dieta oparta na produktach morskich zdecydowanie przedłuża życie i poprawia jego jakość.
Regularne dostarczanie organizmowi kwasów omega-3 i witamin o właściwościach przeciwutleniających to podstawa profilaktyki chorób serca. Omega-3 zmniejszają stany zapalne, poprawiają elastyczność naczyń krwionośnych, obniżają ciśnienie krwi oraz podwyższają stężenie "dobrego" cholesterolu. Zawarte w rybach nienasycone kwasy tłuszczowe poprawiają także pracę mózgu, m.in. zdolność koncentracji i skuteczność procesów zapamiętywania. Zbadano także, że u osób spożywających dużo ryb ryzyko zachorowania na raka jelita grubego jest o 31 proc. mniejsze niż u tych, którzy ich nie jadają.
Regularne jedzenie ryb morskich przynosi ulgę w reumatoidalnym zapaleniu stawów, łuszczycy i chorobach autoimmunologicznych. Chroni też przed wolem tarczycy z powodu niedoboru jodu.

Jak przyrządzić rybę, aby wykorzystać jej cenne właściwości?
Przede wszystkim - zrezygnować ze smażenia jej w panierce. O wiele zdrowsze jest gotowanie, pieczenie (np. w folii) oraz duszenie ryb.
A co z wigilijnym karpiem? Dla naszego organizmu jest na pewno mniej wartościowy niż śledzik, który też często pojawia się na świątecznym stole. Ale i tak warto go jeść, ponieważ jest lekkostrawny i nie zawiera zbyt wiele kalorii.
Przy okazji zbliżających się świąt warto też wspomnieć o innym, nieco już zapomnianym, za to bogatym w kwasy omega-3 produkcie, który w wielu regionach Polski, zwłaszcza na wsiach, był podawany w czasie wigilijnej, postnej wieczerzy. Olej lniany - dla współczesnego konsumenta niezbyt atrakcyjny w smaku - za to wprost unikalny w swoim składzie. Zawiera około 50 proc. nienasyconych kwasów tłuszczowych z rodziny omega-3, znacznie więcej niż inne rośliny oleiste. Niestety, jest to produkt nietrwały. Aby zachować jego właściwości, należy transportować go i przechowywać w warunkach chłodniczych, w butelkach z ciemnego szkła.

od 7 lat
Wideo

Jakie są najczęstsze przyczyny biegunki u dorosłych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dolnoslaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto